Drugi dzień szakala. Mordowali w cieniu Chrystusa Tego dnia mogło się zdawać, że Chrystus płacze. Ze szczytu kolumny górującej nad gostyńskim rynkiem prawą dłonią wskazywał na główny plac miasta, lewą trzymał płaszcz, odsłaniając serce. Mordercy nie patrzyli jednak w górę. Spieszyli się. Zadanie trzeba było wykonać dokładnie (...)