reklama
reklama

Uwaga! Nowe znaki w Starym Gostyniu i Daleszynie. Mieszkańcy ich nie chcieli

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Przy drodze powiatowej prowadzącej od skrzyżowania z ul. Leśną w Gostyniu przez Stary Gostyń i Daleszyn, od tygodnia stoją nowe znaki ograniczające tonaż. Na tych odcinkach obowiązuje teraz zakaz ruchu pojazdów, których rzeczywista masa całkowita jest większa niż 10 ton. Właściciele posesji znajdujących się przy drodze są zaniepokojeni.
reklama

Znaki zakazu, ograniczające tonaż  (B-18) stosuje się zazwyczaj przed odcinkami dróg, których nośność jest niewystarczająca dla przejazdu pojazdów o dużym ciężarze, dopuszczonych do ruchu bez ograniczeń. W uzasadnionych przypadkach, znak ten może być stosowany również w związku z istnieniem przy drodze obiektów zabytkowych lub innych, dla których szkodliwe mogą być wstrząsy wynikające z ruchu ciężkich pojazdów. 

Jednak wprowadzenie reorganizacji na odcinku od skrzyżowania z ul. Leśną w Gostyniu przez Stary Gostyń i Daleszyn zaniepokoiło mieszkańców. Dlaczego?

Powód postawienia znaków inaczej przedstawia Starostwo Powiatowe w Gostyniu, a inaczej sołtys

Znaki w Daleszynie i Starym Gostyniu pojawiły się, jak twierdzi referat ds. dróg Starostwa Powiatowego w Gostyniu, na wniosek sołtysa tej ostatniej miejscowości i lokalnej społeczności.

- Przejeżdżające przez Stary Gostyń i Daleszyn samochody ciężarowe stwarzały niebezpieczeństwo dla mieszkańców, niszczyły chodniki - wyjaśnia Paweł Grzempowski, inspektor z referat ds. dróg  w Starostwie Powiatowym w Gostyniu.

Decyzję o ich zamontowaniu poprzedziła burzliwa dyskusja, która odbyła się na spotkaniu w listopadzie 2021 roku. 

- Odbyły się w tej sprawie spotkania z mieszkańcami obu miejscowości, z lokalnymi przedsiębiorcami. Postanowiono wtedy, że zostanie wprowadzone ograniczenie tonażowe do 10 ton na trasie Gostyń - Stary Gostyń - Daleszyn - wyjaśnia inspektor Paweł Grzempowski ze starostwa powiatowego. 

Uczestniczyliśmy w jednym z takich spotkań - RELACJA I USTALENIA TUTAJ. Sołtys Sławomir Nowaczyk nie upierał się wtedy przy postawieniu znaków ograniczających tonaż pojazdów, jakie przejeżdżają przez wieś Stary Gostyń w kierunku Daleszyna.

- Mówiłem o wzmocnieniach poboczy, o naprawie zniszczonych części jezdni. Wnioskowałem, by te pobocza przebudować, poszerzyć, aby TIR-y które tam pojadą nie zniszczyły tych poboczy na zakręcie z Daleszyna do Starego Gostynia, a mogły przejechać. To starosta upierał się, by postawić tam znaki, które ograniczą ruch tranzytowy, ruch ciężarówek na wyznaczonym odcinku drogi. Byłem temu przeciwny. Dla mnie wprowadzeni ograniczeń, wyłączaniem dla ruchu ciężarowych samochodów części drogi jest nieporozumieniem - mówi dziś włodarz Starego Gostynia.

Głównie wzkazywał jednak na to, że „ciężarówki” sprawiały problemy komunikacyjne zimą. Kiedy nie mogły podjechać pod górę, kierując się ze Starego Gostynia w w stronę Daleszyna. Bywało tak, że przy śliskiej nawierzchni, ciężarowe auta z przyczepą przewracały się lub tarasowały drogę, ustawiając się w poprzek. Sołtys wysłał do jednego z członków zarządu filmiki z nagraniem tych zdarzeń, by pokazać, że odcinek szosy ze Starego Gostynia pod górę do Daleszyna nie jest bezpieczny, kiedy opóźnia się odgarnianie śniegu czy posypywanie śliskiej nawierzchni solą lub piachem.

- Chodziło o to, by przyspieszyć te działania związane z zimowym utrzymaniem dróg. Dowiedziałem się, kategoria tej drogi nie przyspieszy odśnieżania. Ale nie składałem wniosku o postawienie znaków - utrzymuje sołtys Starego Gostynia.

Przedsięrbiorcy wystosowali petycję 

Przeciwko stawianiu znaków ograniczających tonaż, buntowali się lokalni przedsiębiorcy z opisywanych wiosek. Wystosowali petycję zaznaczając, że szosa, na której mają stanąć znaki, jest „we względnie dobrym stanie technicznym, posiada w wielu miejscach możliwość zjechania na bok, a mijanie się pojazdów ciężarowych przebiega bez utrudnień. Na całym odcinku panuje dobra widoczność (...)”.

- Być może przed podjęciem decyzji warto by wystąpić do komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego i wspólnie przeanalizować sytuację na drogach - proponowali podpisani pod petycją.

 Właściciel żwirowni w okolicy Starego Gostynia zaznaczał, że droga prowadząca ze Starego Gostynia do Goli jest bardzo niebezpieczna, wąska. 

- Kiedy jedzie samochód ciężarowy, to tam „osobówką” trzeba się chować, a co dopiero będzie podczas mijania się TIR-ów? Drzewa przy drodze mają poobrywaną korę, pobocza są katastrofalne, obłamane, zarwane głęboko. Strach wjechać z asfaltu na pobocze - argumentował.

W odpowiedzi, starostwo petycję wystawiło pod ponowne obrady komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jej posiedzenie odbyło się ostatniego dnia listopada 2021 r. Pod dyskusje poddane zostały rozwiązania organizacji ruchu w obrębie Starego Gostynia. Wydawało się, że został osiągnięty kompromis. Jak poinformował wówczas Tomasz Langner - kierownik referatu ds. dróg, uzgodniono, że oznakowanie pojawi się na skrzyżowaniu drogi 3909P z drogą 4947P w Starym Gostyniu (bocianie gniazdo) oraz na skrzyżowaniu drogi 4947P z drogą 4956P w Daleszynie (przy świetlicy) - CZYTAJ TUTAJ.

Nie tak, jak chcieli mieszkańcy podgostyńskich wiosek

Z kolei po konsultacjach z lokalną społecznością spotkała się powiatowa komisja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. I tak minął prawie rok od postanowienia do realizacji postanowień.

- Czekaliśmy na wykonawcę, który odnawiał i remontował znaki drogowe, znajdujące się przy drogach powiatowych. W jednym pakiecie wykonał te znaki - wyjaśnia Paweł Grzempowski fakt, że znaki pojawiły się niemal rok po rozmowach z mieszkańcami.

Samorząd powiatu sprawę rozwiązał "po swojemu”.  Dziś referat ds. dróg informuje, że projekt stałej organizacji ruchu na odcinku Gostyń - Stary Gostyń - Daleszyn, na którym pojawiły się znaki, został opracowany już w czerwcu 2021 r. W nawiązaniu do rozwiązań ujętych w dokumencie, przy znakach umieszczone są tablice informacyjne, które obrazują gdzie nie powinny pojawiać się pojazdy o ciężarze większym niż 10 ton.

Co z dojazdem do firm w Daleszynie i Starym Gostyniu?

Pod niektórymi znakami umieszczono tabliczki, informujące o tym, że znak ograniczający tonaż nie dotyczy służb komunalnych i autobusów oraz pojazdów komunalnych (głównie chodzi o „smieciarki” czy pojazdy sprzątające jezdnie). Według informacji pod znakami, ograniczenie tonażu nie dotyczy też dojazdu do posesji.

Te wyjaśnienia zaniepokoiły mieszkańców, którzy mają posesje przy odcinku drogi, gdzie nie może wjechać pojazd o wadze wyższej niż 10 ton.

- Mamy tam swoje firmy, na terenie po byłych SKR w Daleszynie, przy drodze objętej zakazem, prowadzącej do Starego Gostynia również są zakłady pracy. Jak do tych punktów może być dostarczany towar? Dowożące go ciężarówki na pewno mają większy tonaż - pytają mieszkańcy Daleszyna.

Jak ustaliliśmy, tabliczki umieszczone pod znakami ograniczającymi tonaż z informacją w jakich okolicznościach zakaz nie obowiązuje mają umożliwić lokalnym przedsiębiorcom i mieszkańcom dojazd „do posesji”, przy czym frazę „do posesji” należy rozumieć również jako dojazd do firmy. 

- Oznacza to, że może być dowożony towar samochodami przekraczającymi wagę 10 ton do sklepów i firm znajdujących się na tej trasie. Określenie  "dojazd do posesji" rozumiemy jako dojazd do nieruchomości zamieszkałych oraz do nieruchomości, na których prowadzona jest działalność gospodarcza - uspokaja Paweł Grzempowski, inspektor z referatu ds. dróg.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama