Obchody Święta Niepodległości w Gostyniu rozpoczęła msza święta odprawiona w kościele farnym. Po nabożeństwie jego uczestnicy przeszli na Rynek. W pochodzie udział brali przedstawiciele samorządu, urzędów, szkół, instytucji, służb mundurowych i organizacji społecznych.
Naród jak rzeka, czyli obchody Święta Niepodległości w Gostyniu
Tradycyjnie zatrzymał się on przed pomnikiem Serca Jezusowego na gostyńskim Rynku, gdzie przemówienie wygłosił Grzegorz Skorupski, zastępca burmistrza Gostynia. W przemowie wiceburmistrza nie zabrakło odniesień do wydarzeń sprzed 104 lat, kiedy to Polska wracała na mapy świata.
- Naród polski był od XIX wieku rzeką z licznymi dopływami płynącą ku niepodległości. Ta rzeka raz snuła się leniwie między mieliznami niepowodzeń, innymi razy jej nurt wzbierał zasilany ze źródeł endecji, chadecji, socjalistów, ludowców. (...) Coraz bardziej świadome swej roli i polskich obowiązków masy społeczne, które w końcu przełamały wszelkie tamy i wylały tak szeroko, że nikt już nie mógł udawać, że Polaków nie ma - mówił Grzegorz Skorupski.
ZOBACZ TEŻ: Jak w Gostyniu i okolicy rodziła się Polska?
Nie obyło się także bez nawiązania do współczesności i wydrzeń, które mogą budzić obawy o przyszłość, nie tylko naszego kraju, ale również Europy.
- Polska, mimo swych oczywistych ułomności powinna być dla nas dobrem największym, nadrzędnym dla interesów prywatnych i partyjnych. Tak rozumianej Polsce powinniśmy służyć najlepiej jak potrafimy, nie pytając co ona nam daje, lecz zadając sobie pytanie, co my możemy jej dać - apelował wiceburmistrz Gostynia.
Historia pomnika Serca Jezusowego na Rynku w Gostyniu to także symbol
Uroczystość na Rynku w Gostyniu zakończyło składanie kwiatów pod pomnikiem Serca Jezusowego. Warto, zwłaszcza 11 listopada, przypomnieć historię tego monumentu, którą śmiało można uznać za symboliczną. Pomnik powstał w 1929 roku. Zburzyli go hitlerowcy, którzy w czasie II wojny światowej niszczyli wszelkie symbole polskości, ale też katolicyzmu. Cel był jasny - zastraszenie i złamanie ducha polskiego społeczeństwa, a także wymazanie wszelkich śladów naszej kultury i tradycji.W czasach komunistycznych o odbudowaniu monumentu o chrakterze relgijnym nie mogło być oczywiście mowy. Kiedy "komuna" upadła, narodziła się inicjatywa odtworzenia pomnika. Jej szczęśliwy finał nastąpił w 2000 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Nocny Bieg Niepodległości w Pępowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.