reklama
reklama

Wandale z Piasków złapani. Czy odpowiedzą przed sądem?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: arch.prywatne/fotomontaż M. Mostowy

Wandale z Piasków złapani. Czy odpowiedzą przed sądem? - Zdjęcie główne

Wydawało im się, że są bezkarni... | foto arch.prywatne/fotomontaż M. Mostowy

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać Przed dwoma tygodniami w przededniu Wszystkich Świętych doszło do dewastacji kilku budynków mieszkalnych na terenie powiatu gostyńskiego, o czym pisaliśmy w numerze 45 . Właściciele domów musieli zmywać z okien i elewacji rozbite jajka czy „krwiopodobną” farbę. Niewielu z nich zgłosiło ten fakt policji, więc sprawcy mogli czuć się bezkarni. Do czasu.
reklama

Wprawdzie szkody wynikające z niemądrej zabawy (?) w święto Halloween 31 października przeważnie nie były wielkie, jednak w przypadku budynku w Piaskach - który pełni również rolę przedszkola -  nie skończyło się jedynie na przymusowym czyszczeniu ścian, okien z siatkami i kostki brukowej przez mieszkańców. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Młodzieńczy wybryk, konsekwencje jak dla dorosłych

Właścicielka nieruchomości zgłosiła zdarzenie na komendzie. Wstrzymała się jednak z pisemną skargą, ponieważ miała świadomość, że wtedy ruszy machina biurokracji, dochodzenie, prokurator i sprawa może skończyć się w sądzie. Już 10 listopada, po wnikliwej pracy operacyjnej dzielnicowego z Piasków, aspiranta Damiana Ratajczaka, ustalono sprawców.

- Okazało się, że osobami, które uszkodziły tę elewację było 3 nastolatków z gminy Piaski, dwóch 17-letnich chłopców i jeden 16–latek – wyjaśnia asp. sztab. Monika Curyk, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

Rodzice ujawnionych nastolatków zostali poinformowani o zdarzeniu przez dzielnicowego. Odbyła się rozmowa ze sprawcami „aktu wandalizmu” w obecności ich rodziców, ponieważ są to osoby niepełnoletnie. 

- Nasz udział w tej sprawie zakończył się na etapie ustalenia personaliów sprawców. Trzej nastolatkowie zgłosili się do pokrzywdzonej, która podjęła decyzję, że nie będzie składała zawiadomienia w tej sprawie – dodała funkcjonariuszka.

Gwoli wyjaśnienia, jeśli  pokrzywdzona złożyłaby formalny wniosek o ściganie, za uszkodzenie mienia starsi chłopcy odpowiadaliby jako osoby dorosłe, a młodszy jako nieletni. 

Wspaniałomyślność i pomoc dla Zuzi

Pokrzywdzona okazała jednak dobra wolę. Nie złożyła zawiadomienia i nie będzie też wymagała zwrotu poniesionych kosztów mycia elewacji od sprawców zniszczeń. Kobieta zobowiązała jedynie młodych mężczyzn do wpłaty kilkuset złoty na cele charytatywne - na Zuzię ze Smogorzewa, o której pisalismy nie raz, choćby TU.

Według słów mieszkanki Piasków, w zdarzeniu brało udział 3 nastolatków, z czego dwóch czynnie a jeden stał obok.  Reakcje samych wyłapanych sprawców, jak i ich rodziców były różne. Pierwszy pojawił się u poszkodowanych natychmiast po rozmowie z dzielnicowym, z  własną mamą.

- Przeprosił za swoje zachowanie. Przekazał  bardzo szybko ustaloną kwotę na pomoc dziewczynce ze Smogorzewa, pojawił się także w zeszłą sobotę, by zagrabić liście wkoło placu przedszkolnego – wyjaśnia pani A z Piasków.

Niestety, pozostali rodzice nie znaleźli czasu na spotkanie. W czwartek, 11 listopada, przyszli sami chłopcy - drugi ze sprawców i ten, który tylko obserwował zajście*

- Szesnastolatek przeprosił, przystał w końcu na moją propozycję dobrowolnego datku na Zuzię. Dałam mu czas do końca miesiąca na przekazanie ustalonej kwoty – dodaje właścicielka budynku.

Trzeci z zamieszanych w zdarzenie chłopców również przeprosił, ale ze względu na bierny udział i skruchę, nie poniesie dalszych konsekwencji. 

12 listopada na swoim profilu facebook'owym właścicielka nieruchomości zaktualizowała apel:

Prawda zawsze wyjdzie na jaw.... Historia zakończona. Dzięki działaniom policji sprawcy idiotycznego wybryku zostali zidentyfikowani. Poniosą konsekwecje swojej głupoty i bezmyślności. Jeśli wywiążą się z uzgodnionych między stronami ustaleń, nie składam oficjalnego zawiadomienia; nieletni nie będą wzywani do sądu, itp. Choć przyszli dopiero po interwencji policji. Młodość, durność... dostali jeszcze jedną szansę. A teraz gorzkie słowo dla tych rodziców (a tacy niestety są), którzy nie widzą problemu w takim zachowaniu!!: pomyślcie, czy dostrzeglibyście problem, gdyby Wam ktoś tak zniszczył Wasz dom i musielibyście sami usuwać skutki. Dzieciaki, zapamiętajcie: "Warto być przyzwoitym".

Jaki z tego morał?  

Dzieciaki muszą mieć świadomość, że za akcją idzie reakcja, że nie są bezkarne i tylko od wspaniałomyślności poszkodowanych zależy, jak zostaną ukarane. Przykre jest również to, że część z komentujących na mediach społecznościowych apel poszkodowanej z dnia 1 listopada wyśmiewało jej oburzenie, bagatelizowało samo zdarzenie i wagę czynu. Może mieliby inne spojrzenie na sprawę, gdyby to ich mienie uległo zniszczeniu. Dzięki postawie małżeństwa z Piasków, ci trzej nastolatkowie może nauczą się odpowiedzialności i nie powtórzą więcej takich wybryków. 

 

* w papierowej wersji artykułu wkradł się błąd, sprawcami byli 16 i 17- latek, a drugi 17- latek tylko był świadkiem, przepraszamy

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama