reklama

Tabor Wielkopolski 2023 w Starej Krobi. Dzieci stworzyły własną legendę. Starzy gotowali, śpiewali i tańcowali

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaPotańcówką rozpoczęła i potańcówką zakończyła się kolejna edycja Taboru Wielkopolskiego w Starej Krobi (10 - 14 lipca 2023 roku). Przez niemal tydzień uczestnicy, niektórzy od lat przyjeżdżający na Biskupiznę, ale i nowe osoby, poznawali kolejne tajniki folkloru różnych regionów Polski, ale nie tylko. Gościem specjalnym tegorocznego taboru był dudziarz z Niemiec, który też przywiózł swoje tradycje. Do tego w kulturze ludowej „zanurzyli” się najmłodsi podczas „Małego Taboru”.
reklama

"Mały Tabor" dokończą w 2024 roku

Około 60 małych mieszkańców gminy Krobia przyjechało w tym roku do Starej Krobi, aby spędzić czas na Taborze traktowanym także jako forma spędzania czasu w czasie letnich wakacji.

- Niektóre dzieci dochodziły już w trakcie, gdy dowiedziały się o nas - mówi Beata Kabała z Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji imienia Jana z Domachowa Bzdęgi w Krobi.

Od poniedziałku do piątku autobus dowoził uczestników na kilkugodzinne zajęcia odbywające się w grupach. Poczynając od zajęć praktyczno-technicznych, rękodzielniczych przez warsztaty fotograficzne i poklatkowe (robienie filmu - efekty pracy będzie można zobaczyć w mediach społecznościowych) po podsumowującą cały Mały Tabor, inscenizację legendy o Bazylice Świętogórskiej.

W ramach pierwszej ze wspomnianych grup stworzono wielki dywan z pomponów z napisem „Mały Tabor”, który ma zostać ukończony podczas przyszłorocznej edycji imprezy.

- Również w 2024 roku zobaczymy, jakie skarby dzieci zgromadziły w trakcie roku lub wakacji, to już zależy od nich, w skrzyniach z kartonów także przygotowanych na warsztatach - tłumaczy prowadząca Marta Gumułka.

- W tym roku dzieci podczas zajęć po prostu się bawiły - dodaje Grzegorz Ajdacki ze Stowarzyszenia „Dom Tańca”, jeden ze współtwórców idei Taboru Wielkopolskiego w Starej Krobi.

Tabor Wielkopolski. Andreas Hentschel nie tylko zbiera dudy, ale także wie, jak się na nich gra

O dzień krócej trwało spotkanie z kulturą ludową różnych regionów Polski dla dorosłych uczestników Taboru Wielkopolskiego. Ale i oni nie mogli narzekać na brak zajęć: warsztaty śpiewu, tańca, kulinarne (z KGW Stara Krobia), stolarskie, a niemal każdy dzień kończył się potańcówką i wieczorną biesiadą.

Zgodnie z hasłem przewodnim tegorocznego Taboru Wielkopolskiego „W krainie dud” w ostatni dzień imprezy od wczesnych godzin popołudniowych tematyka imprezy kręciła się właśnie wokół tego instrumentu.

I choć na Biskupiźnie czy sąsiednich Hazach nie brak dudziarzy, to nasi muzycy musieli docenić kunszt Andreasa Hentschela, który z Łużyc przyjechał z całą kolekcją dud i dał popis swoich umiejętności podczas warsztatów i potańcówki kończącej Tabor Wielkopolski 2023.

O umiejętnościach dudziarza z Niemiec może choćby świadczyć fakt, że występuje on z orkiestrą symfoniczną, a pierwszym z utworów, które zagrał na taborowym spotkaniu była IX symfonia e-moll „Z Nowego Świata” Antonia Dworzaka.

- Na samym początku chciałem pokazać mały, serbski instrument zwany „Mała Michałka”. Jest on praktycznie nieznany, w Łużycach zostały cztery sztuki. Muzycy odeszli od gry na nim na co dzień, gdyż jest bardzo trudny w użytkowaniu - tłumaczył pasjonat kultury ludowej. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama