- Włączyła się cała wieś, ale zaczęło się od jej pasji
- „To jest w ogóle sukces, że one ta szybko do nas zawitały”
- Jak dobrze zbudować gniazdo dla bocianów?
- Coraz mniej z nich chodzi za kombajnami
- Polska nie jest już „bocianią stolicą”. Tylko co piąty ptak mieszka u nas
- Prezes Fundacji „Skrzydła lasu” dał każdemu potrzymać swoich ulubieńców
Włączyła się cała wieś, ale zaczęło się od jej pasji
Realizacji projekt „Pod skrzydłami bociana: festyn o ptakach i naturze" podjęły się władze sołectwa: sołtysa, rady sołecka i radny gminny oraz miejscowe organizacje pozarządowe: Stowarzyszenie Wędkarskie „Nasz Kołek”, Ochotnicza Straż Pożarna i Koło Gospodyń Wiejskich w Babkowicach. Natomiast pomysłodawczynią całej inicjatywy jest Karina Pieprzyk, miłośniczka natury zajmująca się fotografowaniem dzikiego ptactwa.
- Wszystko zaczęło się pięć lat temu, gdy w naszym ogrodzie osiedliły się dudki. Zafascynowały mnie do tego stopnia, że zaczęłam robić im zdjęcia i doszłam do tego momentu, w którym jest obecnie, czyli należę do kółka ornitologicznego Doliny Baryczy i byłam na sesji fotograficznej z ptakami drapieżnymi - tłumaczy mieszkanka Babkowic.
Spełniając swoje zamiłowania K. Pieprzyk spotkała pokrewne dusze w osobach Zuzanny Pestki, biolog specjalizującej się w ekologii zwierząt, mieszkającej właśnie w Dolinie Baryczy oraz Piotra Nadolskiego, przyrodnika i prezesa Fundacji „Skrzydła lasu” zajmującego się ratowaniem dzikich ptaków oraz edukacją na ich temat.
- Gdy usłyszałam o kolejnym rozdaniu grantów w PGS wpadłam na pomysł zorganizowania festynu o ptakach i zaproszenia Zuzy, z którą od marca zeszłego roku regularnie się spotykamy. Z kolei Piotr Nadolski wytyczył nam miejsce, w którym mamy postawić słup pod platformę dla bocianów i dał wskazówki na przygotowanie darniny do gniazda, którą robiłam z teściem - dodaje Karina Pieprzyk.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
„To jest w ogóle sukces, że one ta szybko do nas zawitały”
Jak wspominaliśmy, oprócz połączenie zabawy z edukacją poprzez organizację festynu z grami, konkursami i pokazami przyrodniczymi dotyczącymi ptaków występujących w najbliższej okolicy, mieszkańcy Babkowic podjęli się także bezpośrednich działań na rzecz ochrony przyrody. W tym celu zaplanowano budowę platformy pod gniazdo bocianie na boisku wiejskim, co miało przyczynić się do stworzenia bezpiecznego miejsca lęgowego dla „symbolu polskiego krajobrazu”.Za 5 000 złotych dofinansowania pozyskanego z Programu Grantów Społecznych społecznikom udało się kupić rzeczoną platformę, słup zorganizowali własnym sumptem, podobnie, jak w czynie społecznym postawili słup. I jak się wkrótce okazało, długo w Babkowicach nie trzeba było czekać na pierwsze klekotanie.
- Najpierw bociany przylatywały do nas pojedynczo, dwukrotnie, a 12-go maja zjawiła się para. Zaciekle broniły gniazda i przez miesiąc próbowały założyć rodzinę. Jednak ich majowy przylot, to był już dość późny okres na złożenie jaj, nie doczekały się potomstwa i po miesiącu odleciały. Ale gniazdo jest przygotowane, więc mamy nadzieję, że w przyszłym roku do nas wrócą. To jest w ogóle sukces, że one ta szybko do nas zawitały - opowiada pomysłodawczyni projektu.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM
Para bocianów, która gniazdowała w Babkowicach - zdjęcie: K. Pieprzyk
Jak dobrze zbudować gniazdo dla bocianów?
Prowadząca blog osobisty „Zuza Pestka z Natury” i przewodnik turystyczny Zuzanna Pestka tłumaczy, że kluczowy wpływ na to, że bociany tak szybko zagnieździły się w Babkowicach może mieć właśnie fakt profesjonalnie przygotowanej darniny.
- Gdy stawiamy platformę szczególnie, gdy są w niej duże otwory, to ptakom próbującym budować gniazdo gałęzie notorycznie spadają na ziemię i w pewnym momencie rezygnują z dalszego gniazdowania. Dlatego taka porządna darnina na pewno zachęca bociany do osiedlania się w tym miejscu. Tym bardziej, że bociany lubią „iść na łatwiznę” i podkradają gniazda sąsiadom. Preferują już zbudowane gniazda, gdyż jest dużo mniej pracy z jego odnowieniem niż z budową od podstaw - wyjaśnia biolog specjalizująca się w ekologii zwierząt.
Coraz mniej z nich chodzi za kombajnami
Również rolniczy charakter pępowskiej wioski może mieć wpływ na pojawienia się ptaków jeszcze w tym samy sezonie, gdy w Babkowicach stanęło bocianie gniazdo. Dla bocianów najważniejsze są łąki i pastwiska, a tych niestety ze względu na intensyfikację produkcji rolnej ubywa, przez co również spada populacja bociana białego w Polsce. Odwadniane tych terenów, zamienianie na pola uprawne i tworzenie dużych monokultur kukurydzy, rzepaku czy pszenicy nie sprzyja bocianom na wczesnym etapie gniazdowania.
- Wtedy bardzo ważna jest mozaik siedlisk, gdyż w maju, gdy wykluwają się młode bociany, karmią je głównie dżdżownicami i potrzebują w okolicy wilgotnych, a przynajmniej świeżych łąk zasobnych w dżdżownice. Później, w trakcie żniw nie jest już to taki problem, a wręcz bociany bardzo chętnie korzystają z tych warunków i widzimy je chodzące za traktorem czy kombajnem. Mają już dość duże pisklęta, które potrzebują dużo jedzenia i jest to super źródło pożywienia - tłumaczy Z. Pestka.
Mieszkańcy Babkowic mieli okazję podczas festynu dowiedzieć się także, że intensyfikacja rolnictwa w naszych rejonach - zachodniej i południowo-zachodniej Polsce powoduje, że bociany przenoszą się na północ i północno-wschodnią część kraju, gdzie krajobraz jest bardziej urozmaicony, występuje większe rozdrobnienie w rolnictwie i jest więcej łąk, pastwisk, zakrzewień i zadrzewień.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ
Polska nie jest już „bocianią stolicą”. Tylko co piąty ptak mieszka u nas
Prowadzony co 10 lat międzynarodowy spis bociana białego (ostatni miał miejsce w zeszłym roku) pokazuje, że w Wielkopolsce w ostatniej dekadzie nastąpił 10% wzrost liczby bocianów w stosunku do badania z roku 2014, ale cały czas liczebność ta jest dużo mniejsza niż przed dwudziestu laty.Ogólnie trend jest cały czas spadkowy, ocieplanie klimatu także tego lokalnego sprawia, że ptaki starają się adaptować do zmieniających się warunków i coraz wyraźniej widać, że bociany zaczynają szukać nowych źródeł pożywienia. A gdzie żerują? Na wysypiskach śmieci - składowiskach odpadów, które nie są zamknięte.
W Polsce to zjawisko nie jest jeszcze tak widoczne, jak przykładowo w Hiszpanii, Portugalii czy Algierii.
- Tam całe populacje bocianów, czasami są to kolonie po 30 - 40 gniazd żywią się głównie odpadkami ze składowisk, karmiąc nimi swoje młode i populacja wzrasta. Zawsze mówiło się, że Polska jest taką „europejską bocianią stolicą”, gdy jedna czwarta bocianów u nas gniazdowała. Teraz jest to już tylko jedna piąta: w Hiszpanii jest ich obecnie więcej, my jesteśmy na drugim miejscy w Europie. Ale może dzięki takim inicjatywom jak tak u was, to się będzie zmieniać - mówiła do zgromadzonych mieszkańców Babkowic Zuzanna Pestka.
Prezes Fundacji „Skrzydła lasu” dał każdemu potrzymać swoich ulubieńców
Nie mniejsze zainteresowanie niż wykład wzbudziły prezentacja fotograficzna zdjęć natury i dzikiego ptactwa autorstwa m.in. Kariny Pieprzyk oraz pokaz sokolniczy Piotra Nadolskiego. Przyrodnik przyjechał nie tylko z potężnym zasobem wiedzy, ale tym, co najatrakcyjniejsze dla oka: żywymi dzikimi ptakami.
- Akurat jesteśmy w trakcie remontu szpitala dla ptaków. Mamy obecnie pod opieką 200 osobników, którymi się zajmujemy. Są to przykładowo młode, które wypadły z gniazd albo mamy również przypadki ranne w wypadkach, jak bociana z amputowanym skrzydłem. Niestety tych ptaków przybywa w wielkiej ilości, a potrzebujemy je wykarmić, zaopiekować się i ze zdrowymi przyjeżdżamy na edukację, na pokazy - zdradzał prezes Fundacji „Skrzydła lasu”.
Uczestnicy festynu mogli więc zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia, a nawet potrzymać na specjalnej rękawicy:
- Wojtka - puchacza europejskiego
- Bonitę - myszołowca towarzyskiego
- Zosię - syczka zwyczajnego (jedną z najmniejszych sów świata ważącą 90 gramów - dla przykładu Wojtek ważył 3 kg)
- Filipa - syczka filipińskiego
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.