Na sobotnim (23 lipca 2022 r.) konwencie miłośników fantastyki Gostkon trwającym prawie dwanaście godzin pojawiło się około 500 gości. Wśród nich nie zabrakło fanów cosplay - fantazyjnie poprzebieranych za przeróżne komiksowe postaci czy nawet (w charakterystycznych czerwonych kombinezonach i maskach) bohaterów serialu Netflix „Domu z papieru”. Jednak znaczącą ilość stanowili rodzice z dziećmi. Tatusiowie chętnie układali z pociechami kolejne konstrukcje z klocków lego, mamy rozszyfrowywały zasady kolejnych planszówek, a dzieci miały świetną zabawę.
Kameralnie, bez zadęcia
W większości na Gostkonie pojawiali się lokalni fani fantastyki, bądź mieszkający w Gostyniu, bądź dojeżdżający np. z Poznania.
- Bardzo się cieszę, że organizatorzy nie chcą z tego robić Pyrkonu 2.0 na siłę, tylko to jest nastawione na możliwości i oczekiwania Gostynia – podkreśla Mikołaj Jankowiak. - Kameralna impreza, ze swoim klimatem.
Kolejna rozmówczyni dodaje, że taki mały konwent ma swój urok, nie ma „kolejkonu”(nawiązanie do trzygodzinnych kolejek po wejściówki na ostatnim Pyrkonie w Poznaniu), można się spotkać, porozmawiać, poznać nowych ludzi. Ich zdaniem, ta „kameralność” pokazuje świadomość organizacji, bo Gostyń nie jest dużą aglomeracją i ludzi zainteresowanych fantastyką nie ma aż tak wielu. Jednak połączenie wykładów, gier integracyjnych, zabawy przyciąga nowe osoby i jest nadzieja, że fanów tego typu rozrywki przybędzie. Pozytywnych zapaleńców jest wielu, w każdym wieku, ale ważne, by młodsze pokolenie też zobaczyło, ile frajdy i pozytywnych emocji daje udział w takim przedsięwzięciu.
- Dzięki tej kameralności mogłam dać swoją pierwszą prelekcję, to było naprawdę fajne przeżycie – dodaje Hanna Henzel. - Mówiłam o tym, jak granie w gry fabularne (RPG) wpływa na psychikę, jak można fajnie podkolorować swoją tożsamość, wcielając się w różne postacie.
Planszówki, komiksy i spotkanie z autorem
Największym powodzeniem cieszyła się główna sala konwentu, z setkami gier od „Kopuły Zapomnienia” - klubu fantastyki działającego od lat przy gostyńskim ośrodku kultury. Mikołaj Rogala dwoił się i troił, by zachęcić kolejnych gości i udziału w zabawie i mu się to niewątpliwie udało.
- Uwielbiam planszówki i na Gostkon zawsze wybierałam się dotychczas tylko na Games Room, by wypróbować nowe gry i ewentualnie jakąś potem kupić, tak miałam z „Kartografami”- mówi Angelika Tomczak.
Uczestnicy gostyńskiego festiwalu fantastyki podkreślają, że udział w grze RPG [z ang. role play gaming] to nie tylko rozrywka, ale i nauka współdziałania, empatii, nazywania emocji i kreowania określonych sytuacji i obserwacji, jak wpływają one na człowieka. I to wszystko w bezpiecznych warunkach, bo w świecie fantazji, ale przy realnym stole.
Poza grą przy stołach można było wziąć udział w turnieju double max, ozdobić się zmywalnym tatuażem, przejrzeć i kupić komiksy czy powieści z gatunku fantasy, popodziwiać z bezpiecznej odległości modele z papieru czy kunsztownie pomalowane figurki. Odbyły się również dwie sesje RPG, warsztaty komiksowe u Artura Hejny czy pisarskie u Bartłomieja Sztobryna z wydawnictwa K2A, pisarza, filozofa, autora prezentowanej na konwencie „Szeptunki”.
- Artur prowadził tutaj warsztaty komiksowe nie raz, pracujemy razem nad drugim komiksem, więc skorzystałem z jego zaproszenia i przyjechałem – wyjaśnia swoją obecność na festiwalu sympatyczny pisarz. - Tak mnie urzekł ten konwent, energia organizatorów, że z chęcią przyjadę ponownie.
Na piętrze "Hutnika" poza kilkoma wykładami odbywały się także zajęcia z kreatywności. Część gości zasiadło do wielkiego stołu z klockami lego, część wybrała się na pokazowe zajęcia z robotyki u Tomka Grobelnego z projektu TwójRobot.pl.
Integracja z wyobraźnią
Na terenach przed „Hutnikiem” można było zapoznać się z komiksową ofertą biblioteki na kółkach [więcej o bibliobusie Biblioteki Publicznej w Gostyniu piszemy TUTAJ] czy zasiąść na kocach do warsztatów origami, japońskiej sztuki składania papieru. Energetyczny chłopak w kimonie, Krzysztof „Gero” Gerowski, wraz z równie szalonym kolegą Jakubem „Skrzypolem” Skrzypkiem namówili wielu uczestników konwentu na zabawę w „Baba Jaga patrzy” czy odtańczenie belgijki i macareny.Kilkoro śmiałków wzięło również udział w sesji jogi Anity Marcinkowskiej.
Ciąg dalszy artykułu pod filmem.
Sympatycznym akcentem kulinarnym była 10% promocja na pizzę i napoje od lokalnej pizzerii dla wszystkich, któzy przyszli z pieczątką Gostkonu na ręce.
Czy Gostkon 2022 się udał? Niewątpliwie. Organizatorzy już planują kolejne, X a więc jubileuszowe wydanie gostyńskiego festiwalu fantastyki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.