Po SMS-owych licytacjach przyszedł czas na "dogrywki"
Jako pierwsi licytacje zaczęli wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Goli, którzy już od godziny 13.00 na miejscowej świetlicy wiejskiej angażują się w 31. Finał WOŚP. Choć tak naprawdę swoją akcję zaczęli już kilka dni temu.
- Licytowaliśmy już drogą SMS-ową od poniedziałku. Wczoraj zamknęliśmy bramki SMS-owe o 20.00, a dzisiaj są tak zwane „dogrywki”. Czyli, jeżeli dar był na poziomie 100 złotych, to teraz od tej kwoty zaczynamy. No i niektóre rzeczy idą za spore pieniądze, jak na przykład kask Bartka Smektały, który osiągnął 1000 zł - mówi Paweł Stachowiak, prezes miejscowego OSP i szef „Strażackiego Grania” w Goli.
Wolontariusze liczą, że dzięki temu, iż po dwóch pandemicznych latach przerwy Orkiestrowe "granie" wraca do normalności, o czym świadczyła choćby pełna ludzi świetlica wiejska, uda się pobić zeszłoroczny rekord środków zebranych w Goli na WOŚP, czyli ponad 42 000 złotych.
Ma im w tym oczywiście pomóc własne złote serduszko, które Gola ma od 3 lat.
AKTUALIZACJA, godz. 20.00
Wolontariusze w Goli podczas całego 31. Finału WOŚP zebrali 53 757,03 złotych, a samo złote serduszko zlicytowano za 2000 zł.
"Wielka Orkiestra jest też okazją, żeby pokazać to, co mamy najlepsze"
O rok krócej swoje serduszko ma sztab 2556 WOŚP w Krobi, również wracający po pandemii koronawirusa do "standardowego" prowadzenia akcji, czyli organizowania głównej części 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w kinie "Szarotka".To właśnie na jego scenie o 13.30 "granie" rozpoczęła znana kapela ""Cztery Mile Lasu" (zaproszona również do koncertowania w Zajeździe "Pod Wiwatem" w Krajewicach przez grupę Nieprzemakalni Gostyń - więcej czytaj TUTAJ).
- Myślę, że orkiestra jest też okazją, żeby pokazać własną twórczość, dlatego finał rozpoczęliśmy występem naszego rodzimego zespołu. To, co się dzieje dalej na scenie jest również promocją tego, co mamy najlepsze, czyli występy dzieci i młodzieży, turniej piłkarski, do tego pomoc sponsorów i Kół Gospodyń Wiejskich - wszystko to spina się w jedną całość i miejmy nadzieję, że przyniesie efekt w postaci, jak największych środków zebranych na Orkiestrę - oznajmia Mariusz Duda.
Niedziela handlowa może dużo dać
W Krobi licytację drugiego złotego serduszka zaplanowano na godzinę 18.00, a po drodze na licytację wystawiono, na przykład: produkty spożywcze marki Pudliszki połączone ze zwiedzaniem zakładu, vouchery, różnej wielkości maskotki czy zdjęcie z autografem sędziego piłkarskiego Szymona Marciniaka.
- Mamy też dużo rękodzieła, w które osoby je przekazujące włożyły dużo serca w ich przygotowanie czy osobiste pamiątki przyniesione tylko w jednym celu: żeby zasilić Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Do tego licytujemy prezenty otrzymane od naszych przyjaciół z Ukrainy, którzy wystawiali się na ostatnim Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krobi - wylicza M. Duda.
Miejscowy sztab liczy także, że w zebraniu, jak największych kwoty na WOŚP pomoże przypadająca na 31. Finał niedziela handlowa i znacznie więcej, niż w dwóch poprzednich latach, mieszkańcy zostawią w sklepowych puszkach.
- Co do licytacji złotego serduszka, to oczywiście chcielibyśmy, żeby tych pieniędzy było jak najwięcej. Natomiast trzeba zakładać, że to pierwsze zawsze budzi najwięcej emocji. Drugie już może nie być tak dużym kąskiem dla potencjalnych licytujących, ale liczymy, że zostanie wylicytowane za kwotę, która poważnie zasili budżet WOŚP - słyszymy ze krobskiego sztabu WOŚP.
AKTUALIZACJA, godz. 20.00
Drugie krobskie złote serduszko zlicytowano za 5300 złotych i trafiło ono w ręce tego samego licytującego, co przed rokiem. Natomiast ogólna kwota zebranych środków to rekordowe 75 066,92 zł.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.