Na środku chodnika przy ul. Orzechowej stoi pokaźnych rozmiarów słup oświetleniowy. Sprawa jest o tyle dziwna, że wzdłuż ulicy ciągnie się rząd nowych lamp. - Słup ustawiono, kiedy nie było jeszcze chodnika. Lampa na nim umieszczona miała nam oświetlać ulicę, bo było ciemno. Nigdy jednak nie świeciła. Teraz wygląda to żenująco i jest tylko w Polsce możliwe. Wykonano nowy chodnik, postawiono nowe słupy, a ten pośrodku chodnika zostawiono - mówili interweniujący w naszej redakcji mieszkańcy Orzechowej. Dodali, że betonowy kolos utrudnia korzystanie z chodnika. Jak poinformował nas Mariusz Konieczny naczelnik wydziału mienia w gostyńskim magistracie, do przeniesienia słupów oświetleniowych potrzebny jest specjalistyczny sprzęt - dźwig i tzw. „dłużyca” do transportu towarów o długości do 12 m. - Początkowo planowaliśmy przenieść stare słupy z ul. Orzechowej na ul. Brzoskwiniową podczas rozbudowy oświetlenia na tej ulicy w 2010 r. Niestety, z powodu braku środków finansowych rozbudowa oświetlenia na ul. Brzoskwiniowej została przeniesiona na rok 2011. Jeszcze w październiku powinny rozpocząć się prace i niepotrzebny słup oświetleniowy zniknie z ul. Orzechowej - obiecał naczelnik. (iza)
