31 maja 2023 r. w Piaskach - a właściwie w Bonifraterskim Centrum Rehabilitacji w Marysinie - podczas całodniowej konferencji "Nowe technologie w rehabilitacji chorych" pokazano nowoczesne urządzenia, w tym roboty, które pomagają w rehabilitacji, m.in. egzoszkielet EKSO NR, dzięki któremu pacjenci z niedowładem lub paraliżem nóg chodzą już podczas pierwszej sesji treningowej czy w 100% polski, powstały na Politechnice Gdańskiej system C-EYE, który śledząc ruch gałek ocznych pozwala na komunikację z osobami wybudzonymi ze śpiączki i po udarach oraz przypominający wielki tablet system X-Cogni, przywracający sprawność rąk osób po udarach.
Robot, który "chodzi" z pacjentem
Największym zainteresowaniem cieszył się egzoszkielet, czyli urządzenie, do którego chory, z pomocą fizjoterapeuty “wychodzi” z wózka inwalidzkiego i dzięki któremu ponownie uczy się chodzić. Powtarzalność i intuicyjność pracy robota imitującego chód ludzki pozwala na szybkie efekty terapeutyczne. Nic dziwnego np. Egzoszkielet EksoNR daje możliwość wykonania nawet do 2 tys. kroków podczas jednej sesji rehabilitacyjnej.Podczas konferencji zwracano uwagę, że roboty medyczne pomagają pacjentom po urazie rdzenia z poziomu piersiowego, po udarach mózgu, ze stwardnieniem rozsianym, polineuropatią (zwłaszcza z. Guillain-Barre), z dystrofiami mięśniowymi czy z mózgowym porażeniem dziecięcym. W czym pomagają roboty medyczne? Jak wynika z badań, pacjentom pomagają w poprawie chodu, wydolności, wzmocnieniu siły mięśni, redukcji spastyczności, zmniejszeniu dawki leków, zmniejszeniu bólu neuropatycznego, poprawie czucia prioprioceptywnego (świadomości w przestrzeni), a nawet glikemii czy profilu lipidowego.
Roboty na receptę?
Czy kiedykolwiek roboty medyczne będą wypisywane na receptę, na NFZ?
- To tylko kwestia czasu – uważa dr hab. n. med. Beata Tarnacka, prof. Narodowego Instytutu Geriatrii Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie, pionierka polskiej robotyki w medycynie.- Robotyka wprawdzie nie jest remedium na wszystkie schorzenia, jesteśmy na początku drogi, potrzebna jest choćby współpraca z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, mnóstwo prac badawczych. Jednocześnie wiemy już, że robotyka pomaga w niektórych przypadkach urazów rdzenia kręgowego czy dziecięcym porażeniu mózgowym. Jest świetnie wykorzystywana w pionizacji pacjentów, doskonale pomagają roboty kroczące do ponownej nauki chodzenia i wszędzie tam, gdzie ważna jest powtarzalność ruchów w rehabilitacji. Nowoczesne technologie mogą skrócić czas jej trwania, a tym samym odciążyć finansowo system. Pamiętajmy, że w krajach zachodnich aż 85 procent pacjentów z większością schorzeń neurologicznych wraca do pracy. Do tego powinniśmy dążyć.
Po co powstają roboty medyczne?
- Kolokwialnie mówiąc roboty są od wykonywania za nas roboty – mówi dr n. med. Małgorzata Łukowicz, krajowy konsultant rehabilitacji medycznej.
Podkreślała, że doskonale spełniają swą rolę tam, gdzie ważna jest liczba powtórzeń, również dlatego, że mogą urozmaicać czynności, w jakich wspierają pacjenta. Świetnie radzą sobie także przy jego pionizacji, co jest bardzo ważne, w przypadku unieruchomionych chorych, gdyż jak udowodniono, pionizacja to nie tylko powrót do naturalnej pozycji ciała, ale również lepsza koncentracja i lepsza praca mózgu takich pacjentów, co w rehabilitacji ma kolosalne znaczenie.
POLECAMY RÓWNIEŻ: Dwuletnia Gabrysia walczy z zespołem Jouberta
Roboty przyspieszają rehabilitację
- Nowa technologia w rehabilitacji sprawdza się znakomicie, chorzy zdecydowanie szybciej odzyskują sprawność, a wszelkie nowoczesne narzędzia, roboty medyczne tylko w tym pomagają – mówi Wojciech Lipnicki, dyrektor Bonifraterskiego Centrum Medycznego w Piaskach – Marysinie. - Roboty zaprojektowane do celów terapeutycznych pozwalają w jednym czasie w sposób bardzo dokładny kontrolować duży obszar ciała, wspomagają pionizację oraz utrzymanie równowagi pacjenta oraz dają fizjoterapeucie możliwość zintensyfikowania wielu zadań terapeutycznych w krótszym czasie. A to dla poprawy zdrowia chorego jest bardzo ważne.
C-EYE, "oko" które widzi za pacjenta
O w pełni polskim rozwiązaniu wspierającym pracę i komunikację z osobami wybudzonymi ze śpiączki i z ciężkimi urazami neurologicznymi o nazwie C-EYE opowiadał dr Roman Olejniczak z kliniki neurorehabilitacji z Wrocławia, który używa je na co dzień w pracy z pacjentami. System wykorzystuje kontakt wzrokowy osoby chorej, synchronizując go z wyświetlaną na ekranie treścią. C-EYE wyznacza i wyświetla punkt, na który ma patrzeć pacjent, przytrzymanie przez niego wzroku np. na obrazku, powoduje jego zaznaczenie, dzięki czemu chory może odpowiadać na zadawane pytania, wyrażać swoje potrzeby oraz prośby, a także rozwiązywać różne zadania stymulujące pamięć oraz inne aktywności umysłowe. System pozwala nawet na prowadzenie dialogu oraz wpisywania dowolnych treści za pomocą wzroku. C-EYE Powstało na Politechnice Gdańskiej, jest już wykorzystywane w neurorehabilitacji.CZYTAJ TAKŻE: Oficjalny koniec epidemii. Znamy szczegóły
Bonifraterskie Centrum Medyczne jest jedną z nielicznych placówek w Polsce, które specjalizują się w kompleksowej rehabilitacji osób po udarach mózgu, których efektem jest częściowy paraliż, niedowład poszczególnych części ciała, kłopoty z chodzeniem, zaburzenia wzroku czy utrudniona komunikacja. Szpital rehabilitacyjny w Marysinie to jeda z dwóch flagowych placówek centrum.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.