Błyskawiczna odpowiedź na ofertę
Wystawienie przedmiotu na znaną platformę olx zajmuje kilkanaście minut, oczekiwanie na pierwszych kupców - czasami kilka dni, a nawet tygodni. Tymczasem na skrzynkę odbiorczą autorki pierwszej historii już po chwili zgłasza się potencjalny nabywca:
„Chcę kupić, (...) Lubię wszystko. Cena mi odpowiada. Czy jest możliwa dostawa kurierem InPost?”
Komunikat jak z automatu, dziwny szyk zdań, zawsze to samo. W tym momencie powinno się zapalić sprzedającemu ostrzegawcze światełko. Nie ma dodatkowych pytań? Negocjacji ceny? Nasz chętny kupujący nakręca tempo transakcji:
„ Dobra, mam za to zaplacic i w ciagu trzech minut wysle ci link, aby uzyskac pieniadze” [pisownia oryginalna - przyp. redakcji].
I tu zaczyna się cała procedura kradzieży danych. Otrzymujemy po chwili link, łudząco przypominający adres internetowy firmy kurierskiej i instruktaż od „kupującego”:
„ Produkt został opłacony. Wejdź w link i otrzymaj środki na swoje konto”.
Wystarczy kliknąć? STOP
Wchodzenie w taki fałszywy link wiąże się z wpisywaniem swoich poufnych danych, „potwierdzaniem” numeru karty płatniczej, a nawet podawaniem numeru CVV. Jeśli zależy nam na bezpieczeństwie naszych pieniędzy na koncie, nie róbmy tego!
Ilu złodziei, tyle metod
Gdy zaczęło być głośno o unikaniu „fałszywych linków”, internetowi oszuści postanowili zmodyfikować trochę sposób działania. W przypadku autora kolejnej wysłanej do nas historii o próbie wyłudzenia danych, 40-letniego Artura, właściciela firmy, oferta pojawiła się również już po chwili.
- O godzinie 8.45 zamieściłem ogłoszenie o sprzedaży fotelika samochodowego na portalu Olx. Już o 8.49 zgłosił się pierwszy zainteresowany ze standardowymi pytaniami o stan przedmiotu, itp. Kolejne pytania dotyczyły wysyłki: „Czy mogę zapłacić przesyłką kurierską InPost?".
Nasz Czytelnik pomyślał wtedy, że to dziwne. Jak sam mówi, wysyła trochę paczek różnymi przewoźnikami, ale z takim cudem jeszcze się nie spotkał. Dobitnie potwierdziło jego obawy przesłane przez „kupującego” zdjęcie i dwa podpunkty dotyczące linku i co najgorsze - prośby klikania w niego.
Kurier już puka do naszych drzwi?
Fałszywi kupujący wysyłają kolejne zachęcające wiadomości, oparte wyciętymi ze stron kurierów ikonografiki „Jak działa dostawa kurierska?” i obiecują nowatorskie metody wysyłki:
„Kurier wszystko zapakuje, wystarczy tylko przekazać mu przesyłkę”.
To już jest chyba zbyt piękne, by było prawdziwe. Na szczęście, nasz sprzedający bezbłędnie wyczuł podstęp i zakończył rozmowę. Po chwili pojawiali się następni oszuści i jak widać na przykładzie kolejnej próby wyłudzenia danych, łamańce językowe pozostały bez zmian:
„Dobrze, ja gotowa zabrać, możliwa DPD dostawą? Czy korzystałeś z dostawy DPD?”.
Pan Artur, który podesłał nam te przykłady próby kradzieży, ostrzega.
- Uważajcie na podobne działania ze strony potencjalnych kupujących, bo można stracić wszystkie oszczędności z własnego konta bankowego przy próbie sprzedaży np. starego roweru.
Dodał też, że zgłosił próby kradzieży na policję, jednak ma świadomość, że konta złodziei są fałszywe, a numery telefonów przez nich używane co chwilę zmieniane.
Wszyscy musimy stosować zasadę ograniczonego zaufania, tylko w ten sposób możemy ustrzec się przed przekazaniem dostępu do naszego konta komuś niepowołanemu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.