O rekrutacji do klasy sportowej, która miałaby powstać przy szkole średniej możemy przeczytać na profilu UKS Kaniasiatka Gostyń. Inicjatorzy projektu zwracają się do wszystkich zainteresowanych młodych osób, które stają przed wyborem szkoły średniej na rok szkolny 2023/2024, by wypełniły krótką ankietę w celach informacyjnych.
- To jest taki test, który pozwoli nam zweryfikować informacje i sprawdzić, czy jest sens podchodzić do tematu. Musimy się zorientować, czy w naszym rejonie są chętne osoby, które chciałby łączyć naukę z uprawianiem sportu - mówi Tomasz Poznański, trener i prezes klubu Kaniasiatka Gostyń.
Ankietę można wypełniać do 25 lutego. Inicjatorzy projektu spieszą się trochę, gdyż planują - gdyby była wystarczająca liczba chętnych - uruchomić klasę sportową już od 1 września 2023 r. Do końca lutego muszą zweryfikować, czy jest zainteresowanie.
Dla osób zainteresowanych wypełnieniem ankiety, podajemy link: TUTAJ
Prezes UKS Kaniasiatka Gostyń zapewnia, że są zaintersowani
Prezes UKS Kaniasiatka zapewnia, że w gronie zawodniczek ma kilkanaście chętnych, które chciałyby kontynuować naukę w klasie sportowej szkoły średniej.
- Prowadzę dziewczyny - ósmoklasistki. Miałem sygnały, że byłyby zainteresowane nauką w klasie sportowej w ZSO w Gostyniu. Wiedziałem, że jest to około 15 dziewczyn. Od tego się zaczęło. Później docierały do mnie sygnały ze szkoły w Poniecu, Krobi, że są tam dziewczyny, które trenowały siatkówkę. Stwierdziliśmy, że spróbujemy zachęcić uczniów z innych szkół podstawowych w powiecie gostyńskim. Jak to się dalej rozwinie - musimy poczekać - wyjaśnia Tomasz Poznański.
To zrozumiałe, że program nauczania w tego typu klasie byłby ukierunkowany głównie na zajęcia sportowe. Prezes UKS Kaniasiatka Gostyń zapewnia, że w ZSO ma dwóch zaufanych nauczycieli, którzy kiedyś pracowali w klubie jako trenerzy siatkówki. Jest też trzeci nauczyciel wychowania fizycznego. Do takiej klasy mogłaby także uczęszczać młodzież trenująca piłkę nożną.
- Plus jest taki, że uczniowie klasy sportowej będą mieli zapewnione zajęcia w szkole i dodatkowo treningi w naszym klubie. Nie chcielibyśmy, by to było jednorazowe działanie, nabór miałby być co roku, systematycznie. To trudny temat, ale uznaliśmy że warto podjąć wyzwanie - mówi Tomasz Poznański.
Pomysłodawcy utworzenia klasy sportowej zapewniają, że starosta gostyński wie o akcji.
- Chcieliśmy zacząć od klas sportowych w szkołach podstawowych. Pod tym kątem również przygotowujemy ankietę, ponieważ uważam, że należy zacząć od najmłodszych uczniów, później kontynuować - wtedy ma to jakiś sens. Tak planowałem zrobić. Klasa w liceum miała być później... Ale sam starosta jako rodzic zawodniczki na zebraniu zasugerował, że można spróbować już w tym roku i zacząć od szkoły średniej. I tak zrobiliśmy - wyjaśnia Tomasz Poznański.
Starosta jest otwarty na propozycje rodziców
W starostwie powiatowym uzyskaliśmy potwierdzenie - włodarz powiatu Robert Marcinkowski rozmawiał z rodzicami dzieci zainteresowanych rozpoczęciem nauki w oddziale o profilu sportowym.
- Starosta jest otwarty na propozycje rodziców. Aby powstał taki oddział, muszą jednak zostać spełnione pewne warunki prawne, które określa rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie oddziałów i szkół sportowych oraz oddziałów i szkół mistrzostwa sportowego - wyjaśnia Marek Smektała, naczelnik wydziału oświaty i spraw społecznych.
Do warunków prawnych, które muszą zostać spełnione należą:
- liczebność oddziału musi wynosić co najmniej 20 uczniów i oddział ten musi funkcjonować co najmniej przez 3 kolejne lata;
- oddział sportowy musi funkcjonować na podstawie programu szkolenia określonego przez dany związek sportowy i zatwierdzony przez ministra sportu;
- przy rekrutacji kandydaci do oddziału sportowego muszą przejść próbę sprawności fizycznej.
Takie próby już były
Naczelnik wydziału oświaty i spraw społecznych w gostyńskim starostwie przypomina, że kilka lat temu w szkole średniej była już podejmowana inicjatywa utworzenia oddziału sportowego i - pomimo licznych ustnych deklaracji o chęci nauki w takiej klasie - finalnie okazało się, że jej powstanie stało się niemożliwe ze względu na brak minimalnej liczby kandydatów. Zdają sobie z tego sprawę inicjatorzy projektu.
- Wiem z doświadczenia, że były już podejmowane próby utworzenia klasy sportowej, aczkolwiek nie na taką skalę jak my teraz robimy i to były próby nieudane. Stwierdziliśmy, że zrobimy to, tak jak powinno być. Rozsyłamy ulotki, informacje do szkół podstawowych w powiecie gostyńskim. Dzwoniłem do dyrektorów tych szkół, mam zgodę i zapewnienie, że udostępnią ankietę wśród uczniów, na profilu - mówi Tomasz Poznański.
Pomysłodawcy, kórym zależy, by uruchomić klasę o profilu sportowym w ZSO w Gostyniu już od 1 września 2023 r. działają z większym rozmachem, gdyż starosta gostyński oraz zarząd powiatu są otwarci na ponowną próbę utworzenia oddziału sportowego, o czym zapewnia Marek Smektała.
Klas sportowych w podstawówkach nie odpuszczą
Prezes UKS Kaniasiatka Gostyń pamięta, że 4 lata temu przy SP nr 1 w Gostyniu utworzono również klasę sportową. Był nabór tylko na jeden rok, pandemia pokrzyżowała plany i nie ma kontynuacji.
- Wielka szkoda, ale to nie znaczy, że odpuścimy klasy sportowe w podstawówkach. Myślimy o powołaniu takiej w „piątce” lub „jedynce” w Gostyniu. Przed nami rozmowa z burmistrzem na ten temat - mówi Tomasz Poznański.
Taka klasa powinna powstać już dawno
Rodzice utalentowanych i zaangażowanych sportowo ósmoklasistów, ale też młodszych uczniów szkół podstawowych uważają, że klasa o profilu sportowym w szkole średniej jest jak najbardziej potrzebna.
- Powinna była powstać już dawno. Mamy młodzież utalentowaną, która ucieka z Gostynia, gdyż nie ma możliwości rozwoju. Nasze siatkarki uczęszczają do szkółek piłkarskich, na przykład w Szmotułach. Miasto porównywalne do Gostynia, a wszystko poszło tam w dobrym kierunku, pod względem sportowym mogą się rozwijać - mówi Rafał Mikołajczak, którego córka trenuje siatkówkę.
Uważa, że w tym roku jest najlepszy czas, żeby uzyskać odpowiednią liczbę uczniów do powołania klasy o profilu sportowym.
- Mamy kumulację roczników w klasach ósmych. Za rok możemy mieć problem, żeby utworzyć taką klasę. Nie będzie tak dużej grupy dzieci. (...) Mamy mnóstwo dziewczyn, które grają w siatkówkę, mamy sporo chłopaków, grających w piłkę nożną, nie tylko w Kani Gostyń, ale też w innych klubach - argumentuje tata siatkarki.
Czy inicjatorzy projektu nie obawiają się, że to będzie jednorazowy nabór? Uważają, że jeśli wszystko zostanie odpowiednio wypromowane, jeśli „się przyjmie i zatrybi”, to może powstać całkiem niezła szkółka dla trenujących piłkę nożną czy siatkówkę.
- Nie jest powiedziane, że będą tu napływały tylko dzieci z naszego powiatu. Sami zastanawiamy się, czy nie posłać córki do Szamotuł, ale świetnie byłoby, gdyby mogła uczyć się na miejscu - mówi Rafał Mikołajczak.
Jednak rodzice są rownież świadomi, że to nie oni powinni decydować za swoje dzieci, w jakim kierunku powinny się rozwijać.
- Po analizie ankiety będziemy dokładniej wiedzieć, czego chcą nasze dzieci - stwierdza Rafał Mikołajczak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.