reklama

Jonasz przegrał walkę z chorobą

Opublikowano:
Autor:

Jonasz przegrał walkę z chorobą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Złośliwy nowotwór kości okazał się silniejszy. Dziesięcioletni Jonasz Jankowiak przegrał walkę z chorobą i zmarł w nocy z 2 na 3 maja w gostyńskim szpitalu. Zabrał ze sobą marzenia o grze w piłkę nożną, nadzieje na powrót do szkolnych rówieśników i dziecięce życzenia. Na zawsze. Dzisiaj, w kościele na Pożegowie odbędzie się msza żałobna w intencji chłopca. Pierwszy raz o groźniej chorobie Jonasza gostynianie dowiedzieli się, z naszego tygodnika, tuż przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia. Pisaliśmy wtedy, że chłopiec od marca 2012 r. walczy z Mięsakiem Ewinga, który zabrał mu prawą nogę. Był już po operacji. Na co dzień towarzyszył Jonaszowi ból, a mimo to był radosnym i pogodnym dzieckiem. Pełnym nadziei, podobnie, jak jego rodzice i pozostali krewni. Wszyscy wierzyli, że wróci do zajęć w szkole, do zabaw z kolegami, za którymi bardzo tęsknił, do treningów piłki nożnej w drużynie UKS Kania Gostyń i zajęć na basenie. W grudniu rodzina potrzebowała środków na zakup protezy, aby mógł normalnie żyć. Życzliwi mieszkańcy Gostynia i okolic wsparli Jonasza i jego rodziców, organizując charytatywne turnieje i zawody, wpłacając pieniądze na konto chłopca. Kibicowali i trzymali kciuki. Aby wyzdrowiał. Na początku roku chłopiec poddał się mega chemii, która dawała spore szanse na zniszczenie dużej liczby komórek nowotworowych wewnątrz organizmu. Były też plany związane z autoprzeszczepem, czyli wszczepieniem do organizmu komórek macierzystych, aby odbudował się własny szpik chłopca. Wtedy miały skończyć się najpoważniejsze problemy. Niestety, nigdy do tego nie doszło. Nowotwór ponownie zaatakował organizm chłopca. Okazało się, że są przerzuty na płuca. Chemia również nie zadziałała. W trakcie radioterapii pojawiły się przerzuty przy kikucie poamputacyjnym. Rodzice chłopca nie poddali się jednak. Walczyli o życie syna, pełni optymizmu. Znaleźli w niemieckim Duderstadt klinikę, w której do leczenia nowotworu kości wykorzystuje się wirusoterapię. Wiązali z tą terapią wielkie nadzieje. Miała zacząć się w kwietniu. Niestety, nigdy do tego nie doszło. Złośliwy nowotwór okazał się silniejszy. Jonasz przegrał w tej bezlitosnej i nierównej walce. Msza żałobna w intencji chłopca zostanie odprawiona, dzisiaj o godz. 14.30 w kościele p.w. bł. Edmunda Bojanowskiego na Pożegowie. Tuż po niej, na cmentarzu w Kunowie, odbędzie się ceremonia pogrzebowa (AgFa)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE