reklama
reklama

Jechał bez prawka, teraz może pójść... siedzieć

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Jechał bez prawka, teraz może pójść... siedzieć - Zdjęcie główne

Prawko można stracić na wiele sposobów. Jazda bez niego grozi odsiadką | foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Wczoraj wieczorem w Kromolicach, gmina Pogorzela policjant zatrzymał do kontroli kierowcę Opla. Okazało się, że 36-latek z powiatu gostyńskiego nie miał prawa prowadzić pojazdu, bo upranienia zatrzymał mu starosta krotoszyński. Sprawa trafi do sądu.
reklama

Utrata uprawnień do kierowania pojazdem kojarzy się nam z wyrokiem sądowym, poważnym wypadkiem czy jazdą "po pijaku". Nie jest to jednak jedyna droga do utraty "prawka". Wystarczy uzbierać 21 punktów jako świeży kierowca czy... nie płacić alimentów. Jaka była przyczyna w przypadku 36- latka z naszego powiatu, którego na jeździe bez uprawnień złapał dzielnicowy, nie wiemy. Znamy jednak grożące mu sankcje prawne.

- Wczoraj około godziny 19:00 w miejscowości Kromolice dzielnicowy zatrzymał do kontroli drogowej 36-letniego mieszkańca naszego powiatu - relacjonuje aspirant sztabowy Monika Curyk, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. - Okazało że decyzją starosty krotoszyńskiego zostały mu cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Mężczyzna odpowie za nie stosowanie się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności - dodała funkcjonariuszka.

Kiedy starosta może zabrać prawko?

Sytuacja w Kromolicach jest o tyle kuriozalna, że rzadko kiedy takie postanowienie starostwa powiatowe wydają. Żeby starosta cofnął uprawnienia do kierowania pojazdem, trzeba spełnić jeden z warunków:

  • jest przekroczona ilość punktów karnych (limit to 20 pkt. dla kierowcy z posiadanym prawkiem poniżej roku i 24 pkt. dla kierowców z większym "stażem" jazdy)
  • kierowca nie płaci alimentów (taka informacja wypływa do starostwa  z sądu)
  • ktoś spowodował zdarzenie drogowe z uwagi na stan zdrowia (epilepsja, cukrzyca).
Złamanie decyzji o cofnięciu uprawnień przez starostę grozi sprawą sądową i utratą wolności do 2 lat

 

Jazda bez okularów? Co najmniej mandat

Utrata praw do kierowania pojazdem rzadko wynika z samego przekroczenia limitu punktów karnych, ponieważ kierowcy, którzy używają auta do wykonywania pracy czy choćby transportu do miejsca pracy- sami się niejako pilnują, by nie przekroczyć „oczka”. Równie rzadkie są przypadki jazdy pomimo przeciwskazań zdrowotnych. Jednak nawet brak okularów czy soczewek kontaktowych może, przy byle kolizji być podstawą do zatrzymania "prawka".

Jeżeli kierowca ma wpisany w dokumentach obowiązek jazdy w szkłach korekcyjnych (kod 01.06 w rubryce nr 12) i z powodu ich braku spowodował kolizje drogową, może być to podstawa do skierowania wniosku do starosty, zlecenia badań lekarskich.

Ku przestrodze dodamy, że każdorazowa jazda bez soczewek czy szkieł korkcyjnych, gdy mamy wpisany w dokument kod 01.06 jest traktowana, jakbyśmy tego prawka w ogóle nie mieli. Policjant ma prawo, a nawet obowiązek wypisać nam mandat 500 zł. Bez dyskusji. 

 

Złamanie wyroku sądu to poważniejsze sankcje

O orzekaniu zakazu prowadzenia pojazdów przez sąd stanowi artykuł 42 kk. Wyrokiem sądu kierowca może stracić prawko, gdy :

  • kierował pod działaniem alkoholu
  • kierował pod działaniem narkotyków/środków odurzających
  • spowodował wypadek drogowy.
Jeśli jednak taki osobnik nadal kieruje pojazdem, łamie prawo i zgodnie z art 244 kw  grozi mu sankcja od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

 

Kierują pomimo wyroku

Skoro więc za złamanie wyroku sądu jest wyższa kara niż za zignorowanie postanowień starosty, których "niesfornych" kierowców bez prawa jazdy policja wyłapuje więcej? Odpowiedź policjantki zaskakuje:

- Jeżeli chodzi o cofnięcie u uprawnień przez starostwo, to tego typu łamania zakazów jest znacznie mniej niż łamania zakazów sądowych - wyjaśniła oficer prasowa KPP w Gostyniu. 

Czyli łatwiej ponownie łamia prawo ci, którzy stanęli przed sądem niż ci, którzy "jednynie" podpadli za punty czy niezapłacone nalezności.

Kiedy to się skończy? Czy coraz bardziej restrykcyjne przepisy i wyższe taryfikatory mandatów zmienią mentalność Polaków? Czy nadal jakda "po pijaku" i przekroczenie prędkości będa główną przyczyną tragicznych wypadków na polskich drogach?

- Niestety, sporo osób pozwala sobie na jazdę „na podwójnym gazie”. Nie ma tygodnia, żeby gostyńscy policjanci nie zatrzymali nietrzeźwych kierowców - potwierdziła asp. sztab. M. Curyk.

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama