Pięć autokarów, którymi dzieci z gminy Borek Wlkp. dojeżdżają do szkół, nie wyjechało w miniony poniedziałek w trasę. Dlaczego? Ich kursy odwołano z powodu gołoledzi. Decyzja o tym, że autokary, dowożące dzieci do placówek w Zimnowodzie, Borku, Wycisłowie i Zalesiu nie wyjadą w trasę, zapadła rankiem, około godz. 6.20. - Mieliśmy sygnały od kierowców o bardzo złym stanie dróg. Oni, jak zwykle, uruchomili autobusy i wyruszyli, aby zabrać uczniów. Ale po ujechaniu 200 metrów, nie mogli się ruszyć. Pojazdy same nakręcały się na drogach - informuje Tomasz Marszałek, inspektor ds. oświaty w boreckim magistracie. Ale w szkołach w gminie Borek zajęcia odbyły się zgodnie z planem, gdyż miejscowi uczniowie tam dotarli. Dojeżdżający stanowią mniej niż połowę wszystkich dzieci. Tym, którzy na lekcje nie trafili, w dzienniku odnotowano nieobecności. Więcej w ostatnim numerze "Życia"
(AgFa)
