reklama
reklama

Czekali 50 lat na drogę... gmina podaje terminy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać Mieszkańcy tej niewielkiej ulicy w Strzelcach Wielkich, w gminie Piaski, na drogę z prawdziwego zdarzenia czekają już od 50 lat. Niecałe 300 m "Gnojnej" - jak nazywają ją potocznie mieszkańcy osiedla - tonie w błocie, a wraz z nią właściciele kilkunastu posesji i ich samochody. Jak mówią, mają dosyć obietnic bez pokrycia – „W średniowieczu były pewnie lepsze drogi”- komentują.
reklama

- Proszę was, przyjedźcie do Strzelec i poróbcie zdjęcia, żeby je wysłać do gminy – zadzwoniła do naszej redakcji rozżalona mieszkanka "ul. Gnojnej" * w Strzelcach Wielkich. - To jest makabra.

Zjeżdżając z drogi z Piasków na Szelejewo, z ul. Św. Marcina wydaje się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Droga z kostki brukowej, chodniki, wyraźnie oznaczone 2 pasy ruchu. To inwestycja sprzed paru lat, która miała być kontynuowana już w następnym sezonie, a nie jest dokończona do dziś. Na zakręcie droga się urywa, a samochód grzęznie w błocie i dziurach. Opony oblepia jakaś maź, zawieszenie protestuje.  

zdj.: "W tym momencie i tak jest nieźle, wichury owiały, osuszyły to błoto - podkreśla jeden z rozmówców. - Po deszczach mamy tu bagno"

Mówią jednym głosem

  Na spotkanie w sprawie błota stawiło się kilkoro właścicieli posesji przy ul. Gnojnej.

- Tu się o drodze mówiło już tyle lat, że córka zdążyła poznać przyszłego męża, wziąć ślub i urodzić dzieci. Ja to już chyba nie doczekam, ale może wnuki - mówi mieszkanka ulicy, która zadzwoniła do redakcji.

Uważa, że w gminie dbają tylko Szelejewo, Grabonóg i Piaski, a pozostałe wsie są zostawione same sobie. Po jednej stronie drogi od 10 lat jest chodnik, po drugiej parkują samochody. Cała powierzchnia ulicy jest mieszaniną błota, betonu i chyba tłucznia.

- Za poprzedniego wójta obiecywano kanalizację, nowy już jest drugą kadencję i nic się nie ruszyło. Z drogi widać, że jest zrobione ładnie, kanalizacja i nawierzchnia a u nas… gnój. Gnój na Gnojnej– oburzył się młody sąsiad kobiety.

Podkreśla, że wiele razy wydzwaniali do gminy i wójt obiecał, że w tym roku, że z początkiem wiosny…  Jak mówią,  przestają wierzyć w kolejne obietnice. Twierdzą, że dwa tygodnie temu pojawili się urzędnicy, przeszli po trawie, popatrzyli i pojechali.

- Tu jest bagno, poligon, tylko czołgi wpuścić - śmieje się kobieta.

Inna dodaje, że żeby przejść na chodnik przez szerokość drogi, musi ubierać gumiaki. 

- Ja to nawet z wózkiem często nie mogę przejechać, bo się koła tym błotem blokują, a jak potem wyjść z dzieckiem na spacer czy do sklepu, nie wyobrażam sobie – dodaje młoda matka z tej samej ulicy.

Chociaż to niewielka droga, jest na niej duży ruch, jeżdżą nią pracownicy pobliskiego BrukPolu, jeżdżą rolnicy na pola.

- Niech przyjadą z gminy w tych swoich urzędniczych lakierkach i się przejdą po naszej ulicy  – proponuje jedna z rozmówczyń.

Zamiast robić drogę, wysypują śmieci?

Jeden z mieszkańców potwierdza, że gmina średnio co roku przyjeżdża z równiarką i wysypuje tę drogę tłuczniem z rozbiórek, który – ich zdaniem- jest pełen śmieci i gwoździ.. Mówi jednak, że to są doraźne działania, które niczego nie zmieniają. 

- Latem zadyma, bo to się kurzy, a przez resztę roku, jak to dostanie wody, robi się jakieś "ciasto" – opisuje problem.

Uważa, że trzeba  „zmusić” włodarzy, żeby w końcu jakieś  pieniądze przeznaczyli na dokończenie ich drogi.

- Pierwsze kanalizacja, a potem nawierzchnia – wylicza. - Bo póki co to lepsze drogi w średniowieczu mieli.

 

żródło: Google Maps, na niebiesko zaznaczona "ul.Gnojna"

Co na to gmina?

W gminie potwierdzają, że na tej ulicy do połowy jest wykonana kanalizacja sanitarna i deszczowa oraz położona jest kostka brukowa, dwie odnogi od drogi głównej mają nawierzchnię gruntową wzmocnioną tłuczniem, który jest uzupełniany w miarę możliwości.

- Na początku marca planujemy ogłosić przetarg na budowę kanalizacji sanitarnej dla całej miejscowości Strzelce Wielkie – deklaruje Witold Furmaniak, inspektor  ds. inwestycji i zamówień publicznych w Urzędzie Gminy Piaski. - Prace potrwają pewnie do połowy przyszłego roku. Wtedy wrócimy do tematu ul. Gnojnej.

Jak zapewnia urzędnik, do tego czasu będzie kontynuowane wyrównywanie nawierzchni i wysypywanie kruszywem. Teraz jednak to ma być kruszywo granitowe, które nie będzie tworzyło wspomnianego błota.

 

*Ul. Gnojna jest tak nazywana przez mieszkańców bo "bambry tędy gnój wywożą na pola".

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama