reklama
reklama

Czasami jelenie wypłaszane są petardami, a chciwy zbieracz „tropi” je quadem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fotolia

Czasami jelenie wypłaszane są petardami, a chciwy zbieracz „tropi” je quadem - Zdjęcie główne

Ludzie zbierają poroża jeleni czy danieli z chęci zysku, jako trofea czy surowiec do wyrobu przedmiotów użytkowych i galanterii | foto Fotolia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kilkanaście dni temu Polskę obiegły zdjęcia i film z akcji ratowania stada jeleni, które wbiegły na zamarznięte jezioro. Lód pod chmarą liczącą przeszło 30 osobników nie wytrzymał i zwierzęta wpadły do wody. Mimo ofiarnej akcji strażaków 18 jeleni utonęło. Leśnicy i myśliwi podejrzewają, że do tragedii doszło za sprawą nieodpowiedzialnych osób, które w celu zdobycia poroża wypłoszyły stado. Stąd rozpoczęcie od 23 lutego przez Lasy Państwowe akcji kontrolno-prewencyjnej, która ma zapobiegać takim przypadkom.
reklama

Akcja o kryptonimie „Wieniec” (tak określa się poroże jelenia) będzie miała charakter ogólnopolski. Weźmie w niej udział około tysiąca strażników leśnych. Będą patrolować szczególnie te okolice, skąd pochodzą doniesienia o nieprawidłowym zachowaniu zbieraczy poroży. Chodzi o egzekwowanie zachowań zgodnych z przepisami. O wsparcie będzie proszona Państwowa Straż Łowiecka i Policja. 

Nie jest to nielegalne, ale wszystko ma swoje granice

Poszukiwanie zrzutów staje się coraz bardziej popularne. Jak mówią specjaliści specjaliści ochrony przyrody, „nie ma w tym nic nagannego, o ile zbieracze nie naruszają obowiązujących w lasach zasad, a przede wszystkim nie płoszą zwierząt”.

Zbiór zrzutów jest legalny, o ile znaleziono je na terenie lasu gospodarczego, a nie w parku narodowym czy rezerwacie przyrody. Poszukiwacze nie powinni także naruszać zakazów wstępu obowiązujących w lasach, m.in. nie powinni zapuszczać się w młodniki do 4 metrów wysokości. Takie osoby, złapane na łamaniu przepisów przez służby leśne mogą otrzymać mandat nawet do 500 zł. 

Zrzutami nazywamy poroże zrzucane co roku przez zwierzęta jeleniowate – sarny, łosie i jelenie. Te ostatnie pozbywają się poroża właśnie na przełomie lutego i marca. To gratka dla poszukiwaczy. Wielu zbiera je do własnych kolekcji, niektórzy na sprzedaż. Cena zaczyna się od kilkudziesięciu złotych za kilogram, a za największe okazy płaci się dwu-, trzykrotnie więcej. Z poroży wytwarza się oryginalne przedmioty użytkowe i galanterię.

Stop nieetycznym zbieraczom poroża

Niestety cześć osób w pogoni za znaleziskami zachowuje się nieodpowiedzialnie. Celowo tropiąc chmary jeleni, zmusza je do ciągłego przemieszczania się. Gruba pokrywa śnieżna, mróz i bardzo ograniczony dostęp do pożywienia to wystarczająco duże trudności dla zwierząt. Zmuszanie ich do ucieczki w takich warunkach, przepędzanie z bezpiecznych i zasobnych w karmę ostoi zakrawa na okrucieństwo. Co więcej, w pogoni za cennym trofeum zbieracze posuwają się nawet do takich patologii, jak wypłaszanie jeleni petardami i„tropienie” ich quadami.

– To niedopuszczalne, by zwierzęta padały ofiarą zachłanności – mówi Andrzej Konieczny, dyrektor generalny Lasów Państwowych. – Ten przypadek skłonił nas do przyjrzenia się problemowi. (...) Straż Leśna przeprowadzi akcję, którą ma na celu przeciwdziałanie nieetycznym występkom.

Celem nieetycznych zbieraczy są przede wszystkim jelenie. Ich krajowa populacja od kilku lat przekracza 200 tys. osobników i jest być może najliczniejsza w historii. Samce posiadają okazałe poroże – jedna tyka może ważyć nawet 5 kg. W trudnych, zimowych warunkach, zwierzęta gromadzą się w duże stada. Tropienie takich chmar na śniegu zwiększa szanse znalezienia zrzutów. Jednak ciągłe nękanie takich stad nie tylko osłabia i stwarza zagrożenie dla zwierząt. To również potencjalne zagrożenie dla kierowców. Nietrudno o wypadek, gdy na śliską drogę wypadają spłoszone zwierzęta.

Często widać ludzi chodzących po lasach z aparatem, udających, że robią zdjęcia a tak naprawdę szukających zrzuconego poroża. Nie jest to co prawda prawnie zakazane, ale zależy, w jaki sposób się to robi. Co roku na przedwiośniu w lutym i w marcu jeleniowate zrzucają poroże - najpierw robią to starsze, a później w marcu jednoroczne osobniki. Teraz mamy taki czas, że byki [samce jelenia - przyp. red] trzymają się w stadach osobno i łanie [samice jelenia - przyp. red] również. Ludzie w poszukiwaniu poroża często płoszą jelenie czy daniele, które żerują rano i wieczorem, a w ciągu dnia odpoczywają. W pogoni za zrzutami doprowadzają do tego, że zwierzęta w dzień uciekają, co prowadzi do strat energetycznych w ich organizmie i w dłuższej perspektywie może prowadzić do pogorszenia stanu zdrowia – mówi jeden z myśliwych z terenu powiatu gostyńskiego.

Poroże pełni  rolę reprezentacyjną – pozwala demonstrować siłę i możliwości reprodukcyjne. Bywa orężem do walki z rywalami. Po okresie godów w zasadzie przestaje być potrzebne i jest zrzucane. Pozbywanie się poroża i jego odrastanie to coroczny proces.

Więcej informacji m.in. jak odpowiedzialnie szukać zrzutów poroża w lesie znajdziesz na stronie Nadleśnictwa Piaski - TUTAJ.

Infografika przedstawiająca różnice pomiędzy rogami a porożem. Źródło: CILP

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama