Kolejnym rywalem Zjednoczonych w walce o ligowe punkty była ekipa z Miejskiej Górki. Sparta w tym sezonie cieniuje, a biorąc pod uwagę tylko rundę rewanżową jest jedną z najsłabszych drużyn w lidze. Zatem piłkarze z Pudliszek, pomimo faktu, że grali na wyjeździe realnie mogli myśleć o pełnej puli. Misja powiodłaby się, gdyby nie feralna 93 minuta. – Rywale, choć grali w osłabieniu, po czerwonej kartce dla bramkarza, poszli na całość. Można powiedzieć, że przeprowadzili akcję rozpaczy. Przemek Kaczmarek dograł na szósty metr do Tomka Kokota, który niestety doprowadził do wyrównania – opisuje kierownik Zjednoczonych, Maciej Woźniakowski.
Więcej w najnowszym wydaniu Życia Gostynia (21/2016)
Sparta Miejska Gorka – Zjednoczeni Pudliszki 4:4 (1:1)
0:1 Kurasiak (5’)
1:1 Wiśniewski k. (25’)
2:1 Wiśniewski (47’)
2:2 Jerszyński k. (51’)
2:3 Jurdeczka (78’)
3:3 Kaczmarek (83’)
3:4 Kurasiak k. (88’)
4:4 Kokot (90’)
Zjednoczeni Pudliszki: Łączniak – Bzdęga, Kawa, Kołak, Kaźmierczak (80’ Biderman), Kurasiak, Jurdeczka (90’ Gronowski), Wolański, Dudka, Jerszyński (85’ Łodyga), Polowczyk (74’ Gembiak)