Trzecia drużyna LZS UKS Bodzewo po sezonie pełnym emocji i bardzo dobrej pierwszej rundzie, ostatecznie zajęła trzecią pozycję. Już po zakończeniu rozgrywek pojawił się cień szansy na grę w wyższej klasie rozgrywkowej. Pierwsza runda to osiem zwycięstw i tylko jedna porażka z ekipą ze Śmigla, która w minionym sezonie była poza zasięgiem. Indywidualnie najlepszym zawodnikiem trzeciego zespołu okazał się kapitan Janusz Pawlak, który na swoim koncie uzbierał dwadzieścia cztery zwycięstwa na dwadzieścia pięć stoczonych pojedynków. Wyczyn warty podkreślenia, gdyś był to najlepszy bilans w całej lidze. Z kolei najmłodszy zawodnik LZS UKS III Szymon Pawlak wygrywał w lidze co czwarty pojedynek, co dało średnią na poziomie 25 proc. Druga runda rozpoczęła się od fatalnego spotkania ze Starkowem. Bodzewo zanotowało drugą porażkę w sezonie z drużyną ze środka tabeli. To skomplikowało sytuację podopiecznych Pawlaka. Drużyna ze Śmigla również okazała się za mocna i o losach awansu decydował ostatni mecz z Kluczewem, który niestety nie zakończył się po myśli tenisistów z Bodzewa. Wysoka porażka 1:17 sprawiła, że ekipa LZS UKS III zajęła ostatecznie trzecie miejsce. Bezpośredni awans zaliczyła Polonia Śmigiel, która będzie startować w rozgrywkach IV ligi „A”. W wyższej klasie rozgrywkowej zagra również drużyna z Kluczewa, która triumfowała w barażach. Do IV ligi „A” może dołączyć także LZS UKS Bodzewo III. Decyzja zapadnie po sierpniowym zebraniu zarządu Okręgowego Związku Tenisa Stołowego, który zadecyduje, czy liga zostanie powiększona o dwa zespoły. Rozważana jest bowiem opcja, że w przyszłym roku w rozgrywkach tych weźmie udział dwanaście drużyn. Jeśli dojdzie do takiej decyzji ekipa z Bodzewa najprawdopodobniej zmierzy się z drugą drużyna z Lginia, która chce dołączyć do rozgrywek OZTS Leszno.
(luke)
