Od kilku lat z inicjatywy Stanisława Machowskiego, sołtysa Żytowiecka, w wiosce magazynuje się kruszywo, którym zostały poszerzone i utwardzone drogi śródpolne w tej miejscowości oraz w sąsiednim Teodozewie.
Dzięki zaangażowaniu okolicznych rolników, którzy w czynie społecznym wywozili kamienie, powstało około 800 mb tras przystosowanych do nowoczesnych sprzętów, używanych obecnie w rolnictwie. Nie wszystkim to się podoba.
Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec powiatu gostyńskiego, który często jeździ rowerem drogą przy lesie w Żytowiecku. - Przejeżdżając tamtędy natknąłem się na stertę kamieni wyrzuconą z pola. Pomyślałem sobie, że tak ładnie wytyczono i poszerzono tutaj trasę śródpolną, która ma obecnie 6 mb szerokości. Jednak znalazł się jeden rolnik, który cały nawieziony gruz w granicach swojego areału zepchnął i zwężył drogę do poprzednich rozmiarów - żalił się rowerzysta.
Co na ten temat powiedziały zainteresowane strony - czytaj w bieżącym numerze "Życia Gostynia".
Czytaj także o kolejnej edycji Turnieju Piłki Plażowej w Śmiłowie oraz o zarzucie zabójstwa dla gostyniaka