reklama

Czas tu spędzony, to czas spokojnego domu

Opublikowano:
Autor:

Czas tu spędzony, to czas spokojnego domu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

- Trafiające do nas kobiety muszą podjąć świadomą decyzję. W każdej chwili mogą stąd odejść, bo są u nas z własnej, nieprzymuszonej woli. Nikt nikogo nie trzyma tu na siłę – przekonują kierownik i pracownice Bonifraterskiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej i Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Marysinie.

 

Dom, do którego trafiają kobiety z dziećmi, ma nauczyć samodzielności i pokazać, że można żyć bez strachu. Chociaż nie zawsze jest kolorowo. - Te kobiety są częścią naszego zespołu. Im dłużej tu są, tym większą stają się częścią – mówi pracownica BOIK-u.

Znajdujący się w Piaskach BOIK podsumował kolejny rok działalności. W 2018 roku, w hostelu mieszkały 34 osoby (12 kobiet i 22 dzieci). 20 osób usamodzielniło się (8 kobiet i 12 dzieci). Dzięki dotacji gminy Gostyń oraz gminy Krobia dyżury prawnika oraz psychologa w ośrodku są bezpłatne. W czasie rozliczeniowym kierownik ośrodka podkreśla, jak wielką rolę pełni przekazywany corocznie na ośrodek 1% podatku. To pieniądze zapasowe, które można wydać na nieprzewidziane wydatki. - Nigdy nie wiemy, co nam się przytrafi: zakup lodówki dla cukrzyka, zakup leków dla chorego dziecka, wyjazd do lekarza - specjalisty, bieżące remonty w ośrodku, zakup okularów i wielu innych nieprzewidzianych wydatków, jak naprawy sprzętu – np. pralki, wizyta kobiety u fryzjera, która będzie jej pierwszą w życiu wizytą, czy zakup butów, gdy przychodzi do nas rodzina, a nie mamy w piwnicy takich rozmiarów – mówi Anna Sowula, kierownik.

Kobiety i dzieci, przebywające w Marysinie, najczęściej kierowane są tam przez ośrodki pomocy społecznej, które jednocześnie pokrywają koszty ich pobytu (10 zł od osoby za dobę). Ośrodki dbają o to, żeby podopieczne mogły wrócić do swojego otoczenia i aby miały w ogóle gdzie wrócić.

W ośrodku poznają inny sposób życia. Jedne są w nim kilka dni, inne kilka miesięcy lub rok. - Pokazujemy im, jak inaczej można się zachowywać, reagować na różne sytuacje. Czy wprowadzą to w swoje życie – to zależy tylko od nich. Cały czas myślimy też o przebywających tutaj dzieciach. Czas tu spędzony, to czas spokojnego domu, gdzie przesypiają noce, czego nie robiły dotychczas – mówią pracownice BOIK-u.

Dane na dzień 31 grudnia 2018 roku:

34 osoby mieszkały w hostelu ( 12 kobiet + 22 dzieci), opuściło ośrodek 25 osób (9 kobiet + 16 dzieci),

20 osób mieszkających w hostelu usamodzielniło się (8 kobiet i 12 dzieci),

z pomocy psychologa skorzystało – 151 (stacjonarnie - 95 porad, ambulatoryjnie - 56 osób)

z pomocy prawnika skorzystało - 93 (stacjonarnie – 51 porad, ambulatoryjnie – 42 osoby)

366 osób skorzystały z pomocy rzeczowej

177 osób skorzystały z porad w pomocy ambulatoryjnej – specjalista do pracy z osobami po przemocy domowej, pracownik socjalny/terapeuta

115 osób skorzystało z porad telefonicznych

Więcej w bieżącym Życiu Gostynia. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE