Ponad 80 osób bawiło się po raz drugi na Dniu Babci i Dziadka w Strzelcach Wielkich, zorganizowanemu przez strzeleckie koło gospodyń wiejskich. Już po przekroczeniu progu miejscowej świetlicy wiejskiej, gdzie odbywała się impreza słychać było, że zebrani przednio się bawią.
Osiem pań z KGW Strzelce Wielkie, oprócz bogatej gamy wypieków oraz ciepłych napojów przygotowały dla uczestników program, który nie tylko zachęcał do przytupywania, ale także rozśmieszał do łez.
- Dzięki panu radnemu Krzysztofowi Deutschowi przyjechał do nas zespół „Malińczoki”. A kabaret „Na Fali” załatwiłyśmy przez panią Magdę Andrzejewską [opiekunkę grupy teatralnej - przyp. red.], której mama jest moją dobrą znajomą - mówiła Urszula Strugała z Koła Gospoyń Wiejskich w Strzelcach Wielkich. Młodzi aktorzy zaprezentowali scenki „Farbowany lis” oraz „Młeda na łodchudzanie” oraz monologii „Żyniaczka” i „Olaboga”.
Po występach panie z KGW przygotowały dla uczestników Dnia Babci i Dziadka pyszną kolację.
Czytaj: o pirackim festiwalu oraz otwarciu Studia Odkrytych Możliwości