Dużym sukcesem i znakomitym rzemiosłem aktorskim może pochwalić się jedna z młodszych mieszkanek gminy Krobia - Weronika Przybył, która wzięła udział w XXIX Amatorskim Konkursie Gwary Poznańskiej „Godejcie po naszymu” odbywającym się w Domu Kultury „Jubilat” na poznańskich Ratajach. W wyniku wstępnych kwalifikacji do finału weszło 14 spośród blisko 30 uczestników, w tym uczennica Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Krobi.
W jury zasiedli: Lech Konopiński, poeta i pisarz poznański; Juliusz Kubel, twórca postaci i tekstów słynnego Starego Marycha oraz Waldemar Kurowski, dziennikarz. W rolę konferansjera wcielił się Jacek Hałasik, znawca gwary poznańskiej. Prezentacje konkursowe oglądała licznie zgromadzona publiczność, która reagowała bardzo żywiołowo.
- Formuła tego konkursu zakłada udział osób w każdym wieku, bez wydzielania kategorii. W związku z tym bardzo trudno jest rywalizować dzieciom z gimnazjalistami czy dorosłymi uczestnikami - komentuje Magdalena Andrzejewska - opiekunka Weroniki oraz autorka tekstu traktującego o zaśmiecaniu obecnie języka polskiego licznymi skrótami i obcojęzycznymi słowami zaprezentowanego przez uczennicę krobskiego zespołu szkół.
Okazało się, że drugoklasistka w wielkim stylu pokonała wszystkich rywali, przybyłych z różnych stron Wielkopolski, osiągając najwyższe miejsce na podium. Swoim monologiem „Godejcie po polsku”, wzbudziła sympatię widzów, którzy nie szczędzili gromkich braw krobiance, kilkakrotnie przerywając jej występ.
Prócz nagród rzeczowych Weronika otrzymała pyszny tort z wizerunkiem Starego Marycha z rowerem oraz słowa uznania od Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania. Po występie krobianka udzieliła wywiadu dla programu 3 telewizji polskiej, mówiąc o swojej przygodzie z gwarą.
Gościem specjalnym podczas gali finałowej konkursu była aktorka Dorota Stalińska, która świętowała jubileusz 40-lecia pracy na scenie. Bawiła publiczność anegdotami, prezentowała własne wiersze o tematyce miłosnej, śpiewała piosenki, zachęcała do zdrowego stylu życia. Konkurs zakończył się w późnych godzinach wieczornych.
Czytaj również: o futbolu bez granic