O dużym szcześciu może mówić mieszkaniec powiatu nowotomyskiego, który w niedzielę rano (18 sierpnia, godz. 7.37) jechał trasą Wziąchów-Kromolice.
W połowie drogi między tymi miejscowściami 33-letni mężczyzna „złapał” peugeotem 508 pobocze i dachował w przydrożnym polu. Prawdopodobnie zasnął za kierownicą.
Jechał sam, nic mu się nie stało. Był trzeźwy. Nie stosowano wobec niego żadnych sankcji karnych.
Czytaj również remont przejazdu ma potrwać do końca tygodnia