Liczba piłek, którą przewodniczący Rady Miejskiej w Poniecu, Jerzy Kusz, burmistrz Ponieca, Jacek Widyński oraz dyrektor Ośrodka Kultury i Rekreacji, Łukasz Idowiak otrzymali w prezencie podczas uroczystego otwarcia hali widowiskowo-sportowej, powinna wystarczyć w nowo wybudowanym obiekcie na kolejnych 10 albo i więcej lat.
Historię budowy hali oraz długą drogę, która do niej prowadziła przedstawili przewodniczący rady oraz wiceburmistrz Eugeniusz Nowak. Na widowni zasiedli parlamentarzyści, reprezentanci władz centralnych i samorządowych, przedstawiciele duchowieństwa, projektanci hali, przedsiębiorcy oraz mieszkańcy gminy Poniec, a także sportowcy: lekkoatletka Aldona Świtała, żużlowiec Damian Baliński oraz szczypiornista Bartosz Jurecki.
To właśnie z tym ostatnim Jacek Widyński rozegrał krótki mecz, w którym oszczędzał mistrza. - Muszę uważać, bo Bartek jest kontuzjowany - żartował włodarz Ponieca, którzy życzył sportowcowi szybkiego powrotu do zdrowia. Burmistrz pokazał także, jak radzi sobie z dyscypliną, w której z racji swojego wzrostu mógłby świecić triumfy - koszykówce.
Życzeniom i gratulacjom nie było końca. Niektóre zaskakiwały swoją oryginalnością, gdy jedna z osób gratulujących ponieckim włodarzom powstania nowej hali, nawoływała do... rozmnażania się w mieszkańców gminy. Z pewną dozą humoru do całej imprezy podszedł również starosta Robert Marcinkowski, prezentując swoją „drużyną” - jak określił samorządowców z terenu powiatu gostyńskiego. Po uroczystym przecięciu wstęgi otwarcie uświetniły swoimi występami m.in. przedszkolaki z Przedszkola Samorządowego w Poniecu oraz zespół wokalny „Humoreska”. Goście mieli także okazję zwiedzić cały obiekt.
Więcej we wtorkowym wydaniu "Życia Gostynia".
Czytaj także: która gmina czuje się wystawiona do wiatru?
