Główne uroczystości odpustowe w Sanktuarium na Zdzieżu zgromadziły rzesze wiernych. Jak co roku, część pielgrzymów przyszła pieszo, były też rowerowe pielgrzymki.
Na początku sumy, wszystkich witał kustosz sanktuarium ks. Daniel Litkowski. - Witam pielgrzymów z parafii śremskich z pielgrzymką pieszą, która liczy 130 osób. Witam księdza kanonika z Jaraczewa ze swoimi parafianami - 33 osoby przyszły pieszo rano do Matki Bożej. Jest mi bardzo miło powitać parafian z parafii Św. Marcina w Jarocinie, z naszej siostrzanej diecezji kaliskiej w liczbie 25 osób. Bardzo serdecznie witam parafian z Góry ze swoim księdzem proboszczem przybyło 30 osób, witam serdecznie parafian z ich pasterzem z Chwałkowa Kościelnego, jest 20 osób. Witam pielgrzymkę rowerową z parafii św. Marcina we Mchach, przybyło ich wraz z proboszczem 10 osób - mówił.
Do Matki Bożej na Zdzież przyszły pielgrzymki z Zimnowody ze swoim księdzem proboszczem w liczbie 30, a z parafii pogorzelskiej przywędrowało z księdzem wikariuszem 57 osób.
- Wielką radość sprawiła mi piesza pielgrzymka z Grabonogu i Szelejewa z księdzem Michałem w liczbie 30 osób, którzy przybyli dosłownie minutę przed rozpoczęciem tej mszy świętej - podkreślił kustosz.
Mszy przewodniczył arcybiskup metropolita poznański Stanisław Gądecki
- Kiedy życie wewnętrzne zamyka się tylko we własnych interesach, nie ma już miejsca dla innych, nie liczą się żadni ubodzy, nie słucha się już więcej głosu Bożego. Nie doświadcza się słodkiej radości z jego miłości i zanika entuzjazm czynienia dobra. To niebezpieczeństwo nieuchronnie i stale zagraża ludziom wierzącym - mówił arcybiskup, podczas kazania.