Mieszkaniec Siedlca, gmina Pępowo, który uległ ciężkiemu wypadkowi, na szczęście, nie stracił ręki.
Przypomnijmy, że w jednym z gospodarstw rolnych w Siedlcu, powiat gostyński w poniedziałek, 25 maja doszło do wypadku. Mężczyzna w wieku około 60 lat z głęboką raną natychmiast został przetransportowany helikopterem do specjalistycznej lecznicy.
W dniu nieszczęśliwego zdarzenia rolnik przebywał w budynku gospodarczym. Prawdopodobnie coś ucinał korzystając z piły tarczowej. Nagle, w okolicy przedramienia, zadał sobie głęboką ranę. Zaczął mocno krwawić. - Chyba przeciął sobie tętnicę. Gdy żona go znalazła, zastała go nieprzytomnego - relacjonują mieszkańcy. Po udzieleniu pierwszej pomocy wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które zabrało rannego do szpitala. Mężczyzna przebywa, najprawdopodobniej, w szpitalu w Elblągu.
Na szczęście nie doszło do amputacji urazowej.
Mieszkaniec Siedlca w dniu wypadku był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu.