- Bardzo dobrze, z rozsądkiem zareagowali pracownicy pobliskiego sklepu oraz kierowca - pochwalił asp. sztab. Przemysław Janicki, dowódca akcji gaszenia pożaru w okolicy sklepu meblowego, przy ul. Fabrycznej w Gostyniu.
Na pobliskim parkingu zapaliło się auto, którym po meble przyjechali mieszkańcy powiatu leszczyńskiego. Zobaczyli dym, wydobywający się spod maski z przodu auta. Podróżujący wystraszyli się, wysiedli z pojazdu, a kierowca zabrał się za gaszenie pożaru. Pomogli mu w tym pracownicy pobliskiego sklepu. Użyli gaśnicy proszkowej 30-kilogramowej, co pozwoliło na uniknięcie większych strat. - Dzięki temu stłumili ogień, samochód doszczętnie się nie spalił - wyjaśnia asp. sztab. Przemysław Janicki.
Było to dzisiaj, około godz. 15.00. Strażacy, zaalarmowani o pożarze samochodu osobowego, pojechali na ul. Fabryczną. Zgłoszenie się potwierdziło, ale... dzięki przytomnej akcji kierowcy i pracowników sklepu, nie mieli już co robić. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzeni oraz usuwaniu i dogaszaniu nadpalonej podbitki, służącej do wygłuszenia silnika w aucie.