O tym, że współpraca się opłaca wie chyba każdy. Płynie z niej wiele korzyści, czasem jednak takie propozycje budzą pewne obawy. Do włodarza gminy Piotra Curyka wpłynęło pismo z propozycją ze strony powiatu, który zaproponował przejęcie przez gminę Pogorzela szeroko pojętego utrzymania dróg powiatowych, wyłączając inwestycje. - Utrzymanie poboczy, dróg, czyli wykoszenie krzewów i traw, to by musiała być umowa na kilkaset tysięcy złotych, żeby to wystarczyło. (...) Nie chcę brać na siebie zobowiązania, którego nie potrafię wykonać – wyjaśniał burmistrz Curyk.
Burmistrz Curyk przyznał jednak, że współpraca nie jest czymś złym i gmina mogłaby przejąć jakąś część obowiązków, tak jak robi to w przypadku odśnieżania dróg powiatowych. Takie działania są dobre dla mieszkańców, ponieważ, podczas dużych opadów śniegu, odśnieżanie prowadzone jest od środka gminy. - W tym przypadku jesteśmy otwarci, natomiast nie chcemy przyjmować odpowiedzialności za utrzymanie dróg powiatowych w całości. Wtedy wszystko to, co się nasłucha pan Alfred Siama i pan Zdzisław Kowalczyk, byłoby skierowane do nas – zauważał. Chodziło o coraz częściej kierowane w stronę przedstawicieli rady powiatu skargi, które radni i sołtysi przedstawiają podczas posiedzeń.
Te słowa nie pozostały bez echa. - Ja jednak panie burmistrzu bym zachęcał do współpracy z powiatem. Pamiętam jak kiedyś wyszła propozycja odśnieżania, to reakcje były podobne: co oni chcą? A teraz okazuje się, że to dobra rzecz - skomentował Zdzisław Kowalczyk, członek rady powiatu gostyńskiego.
Więcej w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.
