Nie szczędzili gorzkich słów władzom powiatu gostyńskiego radni Rady Miejskiej w Poniecu podczas ostatniej sesji ponieckiego organu uchwałodawczego, która odbyła się w piątek, 24 lutego. Temat rozmów dotyczył oczywiście stanu dróg powiatowych. Praktycznie przez całą sesję, każdy z radnych dodawał coś od siebie do „powiatowego garnuszka”.
A zaczęło się od słów rajczyni Łucji Markowskiej, która w trakcie interpelacji i zapytań radnych wystąpiła z wnioskiem, skierowanym do starostwa powiatowego w Gostyniu, o naprawę drogi powiatowej Łeką Wielka - Bielawy.
- Dziury są takie, że nie ma nawet możliwości ich ominięcia. Może to doprowadzić do wypadku drogowego. (...) Uważam, że problemu nie należy lekceważyć i jak najszybciej naprawić nawierzchnię, ponieważ czekanie do wiosny może okazać się zbyt późnym terminem, aby ratować drogę - argumentowała Łucja Markowska.
Następnie dyskusja przeniosła się na koniec sesji, do wolnych głosów i wniosków i tutaj już nikt „nie oszczędzał” powiatu.
O co pretensje do radnej powiatowej miał rajca Mariusz Nowak? O jakim nieodpowiedzialnym stanowisku władz powiatu mówił przewodniczący Jerzy Kusz? Czego dotyczyła jego wypowiedź o "systematycznym nękaniu"? Kto "wojował" na sesji? - czytaj w aktualnym wydaniu "Życia Gostynia".
Dowiedz się także: jak zakończyły się zabiegi gminy o pozostanie dyrektor zespołu szkół na swoim stanowisku oraz dokąd zaproszono radnych z Pogorzeli?
