reklama

Długo dyskutowali, ale na dopłatę przystali

Opublikowano:
Autor:

Długo dyskutowali, ale na dopłatę przystali - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Do inwestycji, związanej z budową boiska wielofunkcyjnego w Daleszynie z gostyńskiego budżetu trzeba będzie dopłacić około 70 tysięcy złotych. Przystali na to gminni radni, chociaż niektórzy mieli wątpliwości.

Budowa boiska przy tamtejszej szkole podstawowej to zadanie, jakie wygrało w oficjalnym głosowaniu w ramach GBO, przeprowadzonym wśród mieszkańców w 2014 r. Podczas wspólnego posiedzenia komisji edukacji oraz komisji rozwoju gospodarczego gminy Gostyń, dyskusję na ten temat zaczął radny Marcin Maciejewski. Zainteresował się, skąd ta sytuacja z dopłatą? - Wydamy na zadanie więcej, niż przewidywał najniższy koszt szacunkowy. Kto robił kosztorys inwestorski? - dociekał radny.

Na pytania odpowiadał Zbigniew Kordus, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gostyniu, gdyż ta gminna jednostka jest realizatorem zadania. Wyjaśnił, że dokumentację na budowę boiska wielofunkcyjnego w Daleszynie wykonywała wybrana firma. - Jednocześnie wykonywaliśmy dwa projekty - na inwestycje realizowane z budżetu obywatelskiego, dotyczące budowy boiska w Goli i w Daleszynie. Kwoty szacunkowe, jakie podawano w projektach, składanych do GBO, nie były poparte kosztorysami, ani badaniami geologicznymi - mówił szef gostyńskiego OSiR-u. Radny, pracujący w firmie budowlanej, chciał wiedzieć, dlaczego pod budowę sportowego obiektu w Daleszynie trzeba aż półtora metra ziemi wybrać.

Dyrektor Kordus tłumaczył, że przed budynkiem "podstawówki" w Daleszynie jest duża różnica terenu - chodzi o miejsce między tym, gdzie ma powstać boisko, a tym, gdzie znajduje się już plac zabaw. Tam powstanie skarpa, którą należy wzmocnić i zniwelować. - Trzeba wykonać sporo prac ziemnych, które generują koszty. W międzyczasie doszła sprawa przełożenia kanalizacji deszczowej - mówił dyrektor OSiR-u.

Poinformował rajców, że znajduje się tam odprowadzenie wód opadowych, połączone z kanalizacją deszczową. - Studzienka wychodziłaby pośrodku płyty boiska. Nie może tak być, trzeba to przełożyć. Prace ziemne w tym zakresie pochłoną około 30 tysięcy złotych - wyjaśniał Zbigniew Kordus. Wspomniał również o drenażu obiektu, który będzie budowany na tzw. ciężkiej, gliniastej ziemi. - Aby wykonać odpowiedni drenaż, zadbać o prawidłowe odprowadzenie wody, to należy znaczną część ziemi wymienić. Dość duża warstwa zostanie zdjęta i zastąpiona kruszywem różnego rodzaju. Chodzi o to, aby woda nie stała, aby można było korzystać z boiska po deszczu - tłumaczył ze szczegółami dyrektor Kordus.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE