Do dyżurnego operacyjnego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wciąż napływają zgłoszenia, związane ze zniszczeniami, jakie poczyniła nocna burza z silną wichurą.
- Mamy bardzo dużo zgłoszeń, właściwie mamy jeszcze niepoliczone straty. Wciąż pracujemy, wyjeżdżamy do akcji - informuje dyżurny operacyjny KP PSP w Gostyniu.
Póki co wiadomo, że w powiecie gostyńskim nie ma osób poszkodowanych.
Gwałtowne i silne załamanie pogody, które nie pozwoliło na spokojną noc, związane jest z przejściem orkanu Dudley. Ten głęboki niż przemieszcza się znad rejonu Wysp Brytyjskich przez Bałtyk w kierunku Rosji. W tym czasie, jak zapowiadali synoptycy, wpłyną bezpośrednio na warunki pogodowe w Polsce. Przyniósł nam bardzo silną wichurę z porywami wiatru, które miejscami przekraczały 100 km/h.
Punktowo wiatr mógł wiać nawet do około 110-130 km/h. Jak wynika z danych IMGW, w Lesznie porywy wiatru osiągnęły 119 km/h. Wichura uderzyła w Polskę od zachodu już po godz. 3.00 w nocy, groźna burza w powiecie gostyńskim rozpętała się w czwartek 17 lutego nad ranem, po godz. 4.00. Słychać było grzmoty, padał deszcz ze śniegiem i bardzo silnie wiało.
To spowodowało, że wczesnym rankiem zastępy gostyńskich strażaków - zawodowych, a także strażaków-ochotników z naszego powiatu wyruszyły do akcji, odpowiadając na zgłoszenia mieszkańców powiatu gostyńskiego. A te wciąż napływają i dotyczą najróżniejszych uszkodzeń. Na godz. 8.00 najwięcej było powalonych, połamanych i wyrwanych drzew - głównie w gm. Gostyń, Borek Wlkp. i Pępowo. Takich miejsc jest mnóstwo. Jak informuje rzecznik prasowy KP PSP w Gostyniu Marcin Nyczka aktualnie wszystkie drogi są przejezdne.
Uszkodzone słupy energetyczne i zerwane linie energetyczne dotyczą m.in. gm. Gostyń, Borek i Pogorzela. Są miejsca w powiecie gostyńskim, gdzie brakuje prądu. Aktualnie wiadomo, że wichura uszkodziła linię w Wydawach niedaleko Ponieca, brak prądu również w gm. Piaski. Najbardziej prawdopodobne jest, że wiele awarii nie zostało jeszcze zgłoszonych. Ok. godz. 7.30 do automatycznego systemu informacji i przyjmowania zgłoszęń o uszkodzeniach,jaki prowadzi ENEA Operator trudno było się dodzwonić. Linia była obciążona.
Strażacy wyjeżdżają również do zerwanych dachów. Te ostatnie szkody wichura poczyniła w gm. Poniec (Bączylas), Borku i Pępowie. Wciąż trwa szacowanie strat.
Bilans strat i uszkodzeń spowodowanych wichurą w powiecie gostyńskim na godz. 8.00 pokazuje poniższa tabela. Dane pochodza z KP PSP w Gostyniu.
- Wciąż liczymy straty, sprawdzamy zgłoszenia, które napływają i cały czas pracujemy - mówi dyżurny operacyjny KP PSP w Gostyniu.
Na razie straż pożarna nie odebrała zgłoszeń, związanych z zalanymi piwnicami czy innymi obiektami np. mieszkalnymi.
W Wielkopolsce wg. danych PAP na godz. 7.40 prądu nie ma 55 tys. mieszkańców, a strażacy odebrali już ponad 760 zgłoszeń.
Polscy Łowcy Burz informują, że szkody, jakie poczyniły nocne zjawiska m.in. w rejonie Dobrzycy (pow. pleszewski) - [o nawałnicy CZYTAJ TUTAJ ] mogą wskazywać, że prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z trąbami powietrznymi.
- Niestety, miniona noc w wielu miejscach na zachodzie i w centrum Polski przyniosła bardzo groźne zjawiska. Prawdopodobnie mieliśmy do czynienia przynajmniej z kilkoma trąbami powietrznymi o dość dużej sile. Wstępna ocena zniszczeń wskazuje na co najmniej kategorię intensywności F2 w skali Fujity. Oznacza to, że szkody powstałe w wyniku przejścia tych zjawisk są bardzo duże i rzadko obserwowane na obszarze naszego kraju - czytamy na fanpage'u Polskich Łowców Burz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.