reklama

Zboże gnije na polu

Opublikowano:
Autor:

Zboże gnije na polu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- O to chodzi, że nikt nie chce podjąć żadnych działań - żali się Wojciech Rejek, rolnik z Krzyżanek w gminie Pępowo. Część jego pola - około 50 arów zalane jest wodą. Mówi, że winne są zerwane dreny melioracyjne i zamulony rów na polu u sąsiada. Doszło to tego najprawdopodobniej podczas kopania szamba w sąsiednim gospodarstwie. Zniszczony jest jęczmień ozimy. Rolnik obawia się, że zboża, które właściwie już zgniło, nie da się uratować. - Wójt powiedział, że będą działać. Obiecywał, że koparka przyjedzie. Był tu też prezes spółki wodnej, ale nikt nie działa - skarży się rolnik. - Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, nie jest tak? - pyta retorycznie Walerian Wierzyk, prezes spółki wodnej. Jak mówi, nie do końca jest tak, że Wojciechowi Rejkowi nikt nie chce pomóc. - Wszyscy mu dokoła pomagają. Ale dreny znaleźć w tym polu to jest naprawdę problem. Tak trochę zaniedbali sami: rolnik jeden i drugi. Będzie dobrze, tam prawdopodobnie wczoraj była firma, która odtyka dreny. Ludzie to zrobili i ludzie to muszą naprawić - stwierdza. Sytuację tłumaczy również wójt gminy Pępowo Stanisław Krysicki. - Sprawa toczy się między Rejkiem, sąsiadem, a spółką wodną. Przecież była tam komisja ze spółki, pewne rzeczy ustaliła z sąsiadem Rejka - co ma zrobić. To nie jest tak, że my nie wiemy i nie interweniujemy - podkreśla wójt. Więcej w „Życiu Gostynia”. (iza)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE