reklama
reklama

Zatrzymany rzucił się do ucieczki. Kilka godzin wcześniej wysadził bankomat. Czy to włamywacz z Ponieca?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Zatrzymany rzucił się do ucieczki. Kilka godzin wcześniej wysadził bankomat. Czy to włamywacz z Ponieca? - Zdjęcie główne

Powiat gostyński, WIELKOPOLSKA. Kryminalni policji wielkopolskiej nie ustają w poszukiwaniach sprawców napadu na bankomat w Poniecu | foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Wracamy do eksplozji bankomatu w Biedronce w Poniecu. Zatrzymany został kolejny włamywacz wysadzający bankomaty. Mężczyzna ma na koncie co najmniej 6 włamań na terenie woj. wielkopolskiego, opolskiego, zachodniopomorskiego i lubuskiego. Czy jest on odpowiedzialny za włamanie do urządzenia w Poniecu?
reklama

O napadzie na bankomat w Poniecu pisaliśmy TUTAJ. Kryminalni policji wielkopolskiej nie ustają w poszukiwaniach sprawców - CZYTAJ TUTAJ.

Do aresztu trafił kolejny podejrzany o udział w licznych kradzieżach z włamaniem do bankomatów, po uprzednim wysadzeniu ich w powietrze. Mężczyzna ma na koncie co najmniej 6 tego typu napadów. Zdarzenia miały miejsce na terenie województw wielkopolskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego i opolskiego.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Krajowa - Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Poznaniu.

Zatrzymany kilka godzin po napadzie

Mężczyzna został zatrzymany w Lubinie, w woj. dolnośląskim. Podczas przeszukania jego kryjówki policjanci znaleźli butle z gazem, przewody zasilające, zapalniki i inne akcesoria służące do wysadzania bankomatów. Skąd ten towar? Okazało się, że kilka godzin wcześniej brał udział w próbie rabunku pieniędzy z bankomatów w Dobiegniewie w woj. lubuskim i w okolicach Choszczna w woj. zachodniopomorskim. We wspólnej akcji brali udział policjanci kryminalni z Poznania, Wrocławia i Opola. Sprawa jest rozwojowa. Poszukiwani są wspólnicy zatrzymanego mężczyzny.

Trop bankomatowego włamywacza „złapali” kilka tygodni temu

Policjanci z KWP Poznań ze specjalnego zespołu zajmującego się rozpracowaniem spraw związanych z eksplozjami bankomatów wpadli na kolejny trop kilka tygodni temu. Po eksplozjach bankomatów na terenie powiatu szamotulskiego wytypowali podejrzanego. Był to mężczyzna pochodzący z Zielonej Góry. Kryminalni szybko ustalili, że jest on w zainteresowaniu służb kryminalnych z KWP we Wrocławiu i Opolu. Na terenie tych jednostek także dochodziło do eksplozji bankomatów i prób rabunku pieniędzy. W związku z dużym obszarem działania sprawców śledztwo wszczęła Prokuratura Krajowa - Wielkopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Poznaniu.

Co włamywacz do bankomatów miał w garażu?

Do zatrzymania 34-letniego Łukasza B. doszło w czwartek 30 września na terenie kompleksu garaży w Lubinie, w woj. dolnośląskim. Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą wykryli, że jeden z podejrzanych właśnie tam ma kryjówkę. W garażach miały być przechowywane butle z gazem, akcesoria i narzędzia służące do włamań. Podczas przeszukania tego miejsca zabezpieczono także urządzenia elektroniczne, gotówkę i samochody. 

- Sprawca w chwili zatrzymania rzucił się do ucieczki i w wyniku pościgu został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Po doprowadzeniu do prokuratury usłyszał zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem – podała Prokuratura Krajowa.

Jak poinformowano, w toku przeszukania użytkowanych przez niego pomieszczeń ujawniono m.in. osiem butli na gaz, do których podłączone były specjalne przewody.

- Sposób połączenia butli przewodami zakończonymi metalową rurką świadczą niezbicie, iż były one wykorzystywane do wtłaczania gazu do wnętrza bankomatu, a następnie jego detonacji. Trwa ustalanie wysokości strat poniesionych przez pokrzywdzone banki. Tylko w przypadku jednego zdarzenia, w wyniku wybuchu bankomatu spaleniu uległo ponad 105 tys. zł – podała Prokuratura Krajowa.

Na razie zatrzymano jednego sprawcę eksplozji bankomatów

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na razie na zatrzymanie jednej osoby, która miała brać udział w co najmniej sześciu zdarzeniach. Prokurator z Prokuratury Krajowej w Poznaniu przedstawił podejrzanemu zarzuty włamania i usiłowania kradzieży pieniędzy z bankomatów w miejscowościach Polska Cerekiew, Obrzycko, Duszniki, Grabów n. Prosną, Dobiegniew i Bierzwnik. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w Poznaniu zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.

Dział prasowy Prokuratury Krajowej podkreśla, że sprawa jest wielowątkowa i wielopodmiotowa, a Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu zapewnia, trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich osób biorących udział w już ujawnionych zdarzeniach, jak również weryfikowane są inne podobne zdarzenia, których mógł dopuścić się sprawca.

- Na pewno będziemy weryfikować również materiał dowodowy dostępny z poszczególnych eksplozji, które miały miejsce pod koniec września. Sprawdzimy, czy będzie można na tej podstawie przypisać aresztowanemu również ten przypadek z Ponieca. Jeśli znajdą się takie dowody, będziemy mogli przypisać mu konkretne zarzuty - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama