reklama
reklama

„Huk był, jakby balon wielki pękł”. Akcja w Poniecu to piąty napad w Wielkopolsce w ostatnim czasie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

„Huk był, jakby balon wielki pękł”.  Akcja w Poniecu to piąty napad w Wielkopolsce w ostatnim czasie - Zdjęcie główne

Poniec. Napad na bankomat marketu Biedronka był 5 w Wielkopolsce, jakiego dokonano w ciągu ostatniego tygodnia | foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Gmina Poniec. - Słyszałam głośny huk, aż mi zadrżało wszystko w domu. Zaniepokoiło mnie to. Zastanawiałam się, skąd takie walnięcie - mówi kobieta, mieszkająca w domach jednorodzinnych naprzeciwko marketu „Biedronka” w Poniecu. Właśnie tam w poniedziałek 27 września nad ranem doszło do eksplozji. Złodzieje wysadzili bankomat i skradli jego zawartość.
reklama

Do napadu na bankomat doszło dziś nad ranem, w Poniecu przy ul. Gostyńska Szosa. Portal gostynska.pl zainteresował się tematem - CZYTAJ TUTAJ. Pisaliśmy o działaniach gostyńskich kryminalnych, a także funkcjonariuszy z KWP.  Pracę ułatwiali im strażacy oswietlając i zabezpieczajac miejsce zdarzenia. A jak noc z niedzieli na poniedziałek przeżyli mieszkańcy domów, sąsiadujących z marketem "Biedronka"?

Według lokatorów domów jednorodzinnych do wysadzenia urządzenia, jakie znajdowało się w przedsionku marketu sieci „Biedronka” mogło dojść około godz. 3., ewentualnie kilka minut wcześniej.

- Słyszeliśmy straszny huk, a następnie odgłos szybko odjeżdżającego samochodu. Nic nie widzieliśmy, gdyż mamy zaciemniane, spuszczane rolety. Jak je mąż podniósł, to niczego już nie było widać na parkingu przed marketem - żadnego samochodu. Szybko odjechał - przyznaje młoda dziewczyna z piętrowego domu naprzeciwko sklepu.

Po niecodziennym głośnym „budziku”, o ietypowej porze, pomyślała, że wybuchł samochód, który przejeżdżał drogą. 

Mieszkająca obok starsza kobieta wystraszyła się głośnego huku, gdyż  - jak mówi - ściany w jej domu zadrżały.

- Obudziłam się. To było tak słychać, jakby jakiś balon wielki pękł. Tak to sobie wyobrażałam. Słychać było też odgłos zbijanego szkła. Ale początkowo spałam dalej. Dopiero po chwili wyjrzałam przez okno. Nad tym neonem, informującym o „automacie” widać było iskry czerwone. Nic więcej. Nie widziałam żadnego odjeżdżającego samochodu. Piętnaście minut przed godziną 4. policji nie było, ale po chwili zrobiło się niebiesko od świateł alarmowych wozów policyjnych - opowiada lokatorka jednego z domów jednorodzinnych. - Bardzo się przestraszyłam tego huku, walnięcia. Aż mi dach zadrżał Jestem ciekawa, czym złodzieje to urządzenie rozwalili - zastanawia się.

Zgodnie z tym, co mówią mieszkańcy Ponieca, których posesje znajdują się w pobliżu marketu, sprawcy włamania szybko odjechali - zdążyli uciec, zanim na miejscu pojawiły się służby: straż pożarna i policja.

- Nie prowadziliśmy żadnych działań ratowniczych, nie było to konieczne. Raczej oświetlaliśmy teren, aby policjanci mogli spokojnie pracować - wyjaśnił dyżurny KP PSP w Gostyniu.

Przedsionek marketu jest niemal zupełnie zniszczony: bankomat porozrywany i w kawałkach, poprzewracane pojemniki na odpady segregowane, sfatygowane główne drzwi wejściowe do marketu. Od materiału wybuchowego pękło, a nawet wypadło kilka szyb, zdewastowane zupełnie zostały też drzwi, prowadzące z przedsionka do środka sklepu. Po wysadzeniu bankomatu sprawcy ukradli zdeponowane w nim pieniądze, a następnie uciekli.

Pracownicy marketu, zamiast o godz. 6.00 otworzyć sklep dla klientów, musieli sprzątać bałagan po eksplozji. Przed południem na głównych drzwiach wejściowych pojawiła się kartka z napisem „Z powodu awarii sklep nieczynny”. Na miejscu kilka godzin działali gostyńscy kryminalni, wspierani przez funkcjonariuszy z KWP w Poznaniu. Straty w markecie  wciąż są szacowane. Sprawcy  wciąż pozostają nieznani. Mieszkający obok marketu w Poniecu twierdzą zgodnie, że trudno będzie rozpoznać, a co za tym idzie, znaleźć złodziei, gdyż „monitoring tam jest kiepski, tylko jedna kamera na zewnątrz”.

Jak udało nam się ustalić, akcja związana z wysadzeniem bankomatu w Poniecu była piątą tego typu w ciągu ostatniego tygodnia. Wszystko wskazuje na to, że w Wielkopolsce to aktualnie prawdziwa plaga. Urządzenie postawione w przedsionku marketu stało na trasie złodziei. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w Kwilczu (powiat Międzychód), gdzie w nocy z 22 na 23 września musiały interweniowniować służby ratownicze w związku z niebezpiecznym zdarzeniem z wykorzystaniem materiałów wybuchowych. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie otrzymali zgłoszenie o wybuchu urządzenia - nieznani sprawcy wysadzili bankomat, który również znajdował się w markecie Biedronka. Wcześniej zorganizowano napad na urządzenie na terenie powiatu szamotulskiego - w Dusznikach i Obrzycku.  

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama