- Policja bierze pod uwagę fakt, że zatrzymani mogą mieć powiązania z napadem na ten bankomat w Poniecu. W trakcie śledztwa będziemy sprawdzać dowody w tym kierunku - przyznaje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu.
28 września na terenie województwa lubuskiego, w uzgodnieniu z Prokuraturą Okręgową w Poznaniu, wielkopolska policja wojewódzka zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzanych o udział w wysadzeniu bankomatu. W akcji zatrzymania udział wzięli także funkcjonariusze z KWP Opole i KWP Gorzów Wlkp.
Do eksplozji bankomatu w Kwilczu, koło Międzychodu doszło w nocy 23 września. Siła wybuchu była tak duża, że znacznemu uszkodzeniu uległ budynek, w którym znajdowało się urządzenie. Dodatkowo eksplozja doprowadziła do pożaru budynku i zaparkowanego w pobliżu samochodu. Sprawcy nie zdołali ukraść pieniędzy z powodu rozmiaru zniszczeń.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego KWP w Poznaniu. Na podstawie zebranych informacji wytypowano podejrzanych. Byli to wcześniej karani dwaj mężczyźni pochodzący z woj. lubuskiego.
- Obaj byli już notowani przez policję niemiecką. Mają założoną sprawę w prokuraturze w Szczecinie również za eksplozję bankomatu. Mają na koncie podobne przypadki w przeszłości - mówi mł. insp. Andrzej Borowiak z KWP w Poznaniu.
Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym, prokurator wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Poznaniu wydał nakaz zatrzymania. Obaj podejrzani usłyszeli zarzuty usiłowania włamania i kradzieży pieniędzy oraz uszkodzenie mienia. Sąd na wniosek prokuratora aresztował podejrzanych. Grozi im do 10 lat więzienia.
Czy zatrzymani z woj. lubuskiego mogą mieć coś wspólnego z napadem na bankomat w Poniecu, znajdujący się w markecie sieci „Biedronka”? Do eksplozji dosżło tydzień temu - CZYTAJ TUTAJ. Póki co mężczyźni dostali zarzuty tylko za napad na bankomat w Kilczu.
- To, że mają na koncie jeszcze inne podobne przypadki napadów na bankomaty jest niemal pewne. Zobaczymy, czy będzie jakiś materiał dowodowy, dostępny z tych spraw, z poszczególnych eksplozji, które miały miejsce pod koniec września. Na pewno będziemy weryfikować również materiał dowodowy z Ponieca i sprawdzimy, czy będzie można na tej podstawie przypisać tym dwom konkretnym sprawcom też ten konkretny przypadek. Jeśli znajdą się takie dowody, będziemy mogli przypisać im konkretne zarzuty - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.