Dwa cielaki zniknęły w ubiegłym tygodniu z gospodarstwa w gminie Piaski. Kradzież miała miejsce między godziną 16.00, a 6.00 rano z 12 na 13 marca. Brak zwierząt zauważył pracownik, które miał je napoić. Sprawca jest nieznany, policja zajmuje się sprawą. Jednak szczegółów zdarzenia i miejsca, gdzie dokonano kradzieży funkcjonariusze nie chcą zdradzić, aby prowokować kolejnych kradzieży. Zwłaszcza, że takie sytuacje nie należą do rzadkości w naszym powiecie. W listopadzie ubiegłego roku dokonano dwóch kradzieży w gminie Poniec. Pierwszy raz 3 listopada w Drzewcach zginęły dwa cielaki, a następne dwa skradziono w nocy z 27 na 28 listopada w Łęce Wielkiej. - Na terenie województwa wielkopolskiego od czasu do czasu dochodzi do takich kradzieży. Powodów może być kilka: albo komuś padły cielaki i potrzebował kolczyki, albo w celach zarobkowych do uboju. Może też ktoś prywatnie dla siebie chciał zabrać zwierzęta - mówi starszy aspirant Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. (iza)
1 500 zł - na tyle wyceniono stratę dwóch cielaków w gminie Piaski