Starosta mógłby przestać pracować

Nie było to jednogłośne głosowanie, ale nikt nie był przeciwny udzieleniu absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu Zarządowi Powiatu Gostyńskiego. Od głosu wstrzymali się radni z klubu „Lewicy”, poza jednym - Krzysztofem Nawrocikiem, przewodniczącym komisji rewizyjnej. Przed głosowaniem, starosta - Andrzej Pospieszyński przedstawił sprawozdanie z wykonania budżetu. Podkreślił, że najwięcej funduszy przeznaczono na inwestycje, służbę zdrowia oraz oświatę. Radni „Lewicy” ani przed, ani po głosowaniu nie wyjaśnili, dlaczego w czasie głosowania wstrzymali się od głosu. - Starosta musi mieć poprzeczkę postawioną wyżej. Gdybyśmy wszyscy zagłosowali za absolutorium, to starosta może przestałby pracować. A tak będzie miał motywację do dalszej pracy - wyjaśnił w rozmowie z „Życiem” Jarosław Jędrkowiak, szef opozycji. Podkreślił, że Klub „Lewicy” miał swoje zastrzeżenia, które zostały wyrażone podczas posiedzeń komisji. (gabi)