Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia chce przeprowadzić reorganizację w Urzędzie Miejskim w Gostyniu - chodzi o zmianę struktury i organizacji pracy. Wiąże się to z nowym podziałem obowiązków, powołaniem nowych referatów. Zmiany dotkną prawdopodobnie kilkunastu pracowników. Być może powstaną nowe etaty pracy. Swoją wizję zmian przedstawił radnym na posiedzeniu rady miejskiej.
Gruntowna reorganizacja obejmie kilka działów m.in. gospodarki nieruchomościami, planowania, pozyskiwania środków zewnętrznych i ochrony środowiska.
- O planowanych zmianach rozmawiamy wewnątrz urzędu od kilkunastu miesięcy. Czas pandemii pokazał nam, że organizacja pracy urzędu wymaga zmian, a nasza praca po covidzie jest w niektórych elementach po prostu inna i musimy dostosować formę organizacyjną do potrzeb czasów - wyjaśnił burmistrz Jerzy Kulak powód wprowadzenia zmian w urzędzie.
Reorganizacja dotknie prawdopodobnie kilkunastu pracowników. Nowa struktura ma wpłynąć pozytywnie na aspekty związane z planowaniem, ochroną środowiska czy pozyskiwaniem środków zewnętrznych.
- Zbliża się kolejna perspektywa unijna, rząd ogłasza coraz więcej programów, z których można pozyskać dofinansowania, chcemy być na te wyzwania gotowi. Chcemy efektywniej zająć się planowaniem tego jak gmina ma wyglądać za trzy, pięć czy dziesięć lat. Mamy pomysły i chcemy je teraz przekuć w realne działania. Przygotowujemy się również do zmian kadrowych, które w najbliższych latach wymusi na nas osiągnięcie przez niektórych pracowników wieku emerytalnego - dodał Jerzy Kulak.
Obecnie o zmianach włodarz gminy Gostyń rozmawia z radnymi, którzy mogą zgłaszać swoje sugestie. Ale w magistracie już od roku trwają prace nad przygotowaniem nowej struktury urzędu miejskiego, a w ostatnich tygodniach te działania zostały przyspieszone.
- Prowadzimy bezpośrednie rozmowy z pracownikami. Chciałbym żeby radni również wzięli w tym udział - zwrócił się burmistrz do rady miejskiej przed podjęciem ostatecznych decyzji.
Poprosił radnych, żeby - jeśli widzą jakieś problemy wynikające z komunikacji, przekazywaniem informacji czy z samym wydawaniem decyzji - zastanowili się i na przestrzeni dni, tygodni skierowali do urzędu swoje uwagi.
- Podam przykład z sesji. Kiedy padło szczegółowe pytanie dotyczące gospodarki komunalnej, to urlop jednej osoby spowodował, że radny nie otrzymał informacji. Z góry przepraszam. wiadomo, nie było to zamierzone i chciałbym, żeby to wszystko działało, jak w szwajcarskim zegarku - zapewnił włodarz gminy Gostyń.
Przyznał, że ma pomysł, jak zreformować strukturę pracy w urzędzie. Zapowiedział, że zmiana będzie dosyć duża, poważna i „nie będzie dotyczyła jednej czy dwóch osób”. Nie chce rewolucji przeprowadzać sam w porozumieniu chociażby z zastępcą czy sekretarzem, dlatego przeprowadził rozmowy z pracownikami.
- Ostatnie 10 lat nauczyło mnie, że takie reformy lepiej przeprowadzać w porozumieniu z pracownikami, z otwartą przyłbicą - uzasadniał tok postępowania.
Przyznał, że wizja i pomysł zmian struktury pracy w magistracie jest odpowiedzią na zmieniającą się rzeczywistość.
- Nie chodzi tylko o to, że od kilkunastu miesięcy pracujemy zdalnie i mamy problem z komunikacją bezpośrednią, ale też biorę pod uwagę to, że przyszłe lata naszej pracy będą wyglądały inaczej niż te przed pandemią. Pewne rzeczy zrozumieliśmy, innych się nauczyliśmy. Zamierzamy położyć nacisk na sprawy i zagadnienia, które do tej pory były pomijane, nieco mniejszą wagę im przywiązywaliśmy - wyjaśniał burmistrz Gostynia.
Zauważył, że są takie dziedziny, gdzie ustawodawca zleca do wykonania w samorządzie określoną część zadań, a jednak urzędnicy robią coś więcej. - Taką dziedziną jest ochrona środowiska szeroko rozumiana. Tu robimy dużo więcej niż wymaga ustawodawca, bo tak chcemy, bo i widzimy sens w tej pracy. Przez ostatnie 10 lat ochroną środowiska formalnie zajmowała się jedna osoba, widzimy tutaj potrzebę i chcemy wzmocnić te zadania zdecydowanie - mówił Jerzy Kulak.
Przedstawił jeszcze kilka innych zagadnień, w których planuje zmiany, przy których chciałby, żeby praca wyglądała inaczej. Chodzi np. o planowanie przestrzenne.
- Zamierzamy w bardziej efektywny sposób podejść do tego zagadnienia, chcielibyśmy dać możliwość szerszego planowania - nie reagowania tylko na bieżący wniosek mieszkańca czy grupy mieszkańców. Chcielibyśmy, aby nasi pracownicy mogli w spokojnych warunkach zacząć pracować planowaniem w perspektywach nie jednorocznych, ale wieloletnich - mówił Jerzy Kulak.
Tutaj zwrócił się do rajców, aby pomogli wybrać w mieście czy gminie miejsca, w których należy wprowadzić plan zagospodarowania przestrzennego, czy doprowadzić do realizacji celów i cieszyć się z efektów.
Burmistrz uważa, że jesień jest odpowiednim czasem, kiedy można przygotować konkretne rozwiązania, które można wprowadzić w życie z początkiem 2022 roku. Włodarz gminy planuje, by w urzędzie funkcjonowały nieco większe osobowo wydziały - a w ich ramach zamierza utworzyć referaty, które będą odpowiedzialne za konkretne dziedziny. Zamierza powołać referat planowania przestrzennego, a obok - referat ochrony środowiska.
- Dziś zadania z tych dziedzin wykonuje jeden wydział i wielokrotnie spotykamy się z tym, że naczelnik - wybitny specjalista w tej dziedzinie - bardzo dużo czasu poświęca na przygotowanie wniosków o dofinansowanie wymiany pieców i kotłów. Chciałbym, aby Roman Sobkowiak zajął się planowaniem, wytyczaniem szerszych planów, w większej ilości. Z kolei zagadnieniami związanymi z wymianą kotłów zajmował się będzie referat ochrony środowiska, wzmocniony kadrowo. Odciążyłoby to naczelnika - przekonywał burmistrz Kulak.
Referat nieruchomości wszedłby w skład innego wydziału, a zająłby się planowaniem szeroko rozumianym, ale nie tylko - zakres działań powiększyłby się o zakup lub sprzedaż gruntów i inne poboczne tematy.
- I realizował będzie nasze cele - jednym z nich jest rozwój części miasta na zapleczu ul. Górnej, w sąsiedztwie nowo budowanej drogi. Urząd szczegółowo ma zaplanować, co ma tam powstać, wytyczyć grunty pod zabudowę. A może mógłby tam powstać teren zielony, jak państwo sugerujecie - rozważał Jerzy Kulak.
Burmistrz zapowiedział wzmocnienie stanowiska odpowiedzialnego za pozyskiwanie środków zewnętrznych. Planuje wdrożyć kolejną osobę, która docelowo przejmie te zadania ze względu na wiek urzędnika, po jego przejściu na emeryturę.
- Chcemy być gotowi do pozyskiwania środków zewnętrznych, ale nie tylko rządowych, ale też unijnych i innych. To ma być odpowiedź na to, co wydarzy się w Polsce. Mam na myśli nową perspektywę unijną 7-letnią. Chcę to połączyć z tym wzmocnionym planowaniem. Myślę, że to będzie działało profesjonalnie, racjonalnie, tak jak powinno. Żeby etap od pomysłu do realizacji był krótszy niż kilka tygodni.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.