Do ostrej wymiany zdań doszło na ostatniej sesji Rady Gminy Pępowo. Wystąpienie Jerzego Ptaka, członka etatowego zarządu Starostwa Powiatowego w Gostyniu, na spotkaniu pępowskich rajców, miało być odpowiedzią na stwierdzenia, które w ostatnim czasie padały z ust wójta Stanisława Krysickiego. Podczas poprzednich sesji wielokrotnie poruszano temat dróg powiatowych, przeprowadzanych na nich remontów oraz wycinki krzewów. Żaden z przedstawicieli powiatu nie uczestniczył w nich, toteż jakiekolwiek skargi czy interpelacje radnych lub sołtysów kierowane były do włodarza Pępowa. Burzę wywołała jego wypowiedź z września, kiedy stwierdził, iż „dopóki nie zstąpi Duch Święty nad władze powiatu i nie szepnie im do ucha: „Drogi! Panowie drogi!”, to tak będzie”. Starostwo Powiatowe w Gostyniu tym określeniem poczuło się urażone. - Nie potrzeba Ducha Świętego, który ma zstępować i władzom powiatu tłumaczyć, żeby zabrali się za drogi. Bo przed dwoma laty, nie kto inny, jak zarząd i rada powiatu gostyńskiego zaciągnęły pewne zobowiązania po to, żeby zrobić jedną z kluczowych dróg, która przebiega przez gminę Pępowo. Dlatego zarząd ma prawo czuć się urażonym taką wypowiedzią - powiedział na sesji Jerzy Ptak. Więcej w obecnym wydaniu "Życia". (doti)
Ptak: Mamy prawo czuć się urażeni!
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ