Artykuł opublikowany w nr 41 Życia Gostynia z dnia 7 października.
W nadchodzących wyborach samorządowych w gminie Poniec nie ma dużych niespodzianek. Większość dotychczasowych radnych będzie ubiegać się o reelekcję. Jedyne na co warto zwrócić uwagę, to fakt iż znajdą się oni głównie na liście Komitetu Wyborczego Wyborców „Nasza Gmina Poniec”, czyli „burmistrzowskiego”.
W poprzednich wyborach część obecnych radnych startowała z ugrupowań, które już przestały istnieć, dlatego też większość przystąpiła do silnego komitetu, który reprezentuje, między innymi, burmistrz Jacek Widyński. - Dzięki dobrej współpracy z włodarzem udało się w tej kadencji zrealizować większość zamierzonych przedsięwzięć. Ubiegam się kolejny raz o mandat radnego, bo praca ta daje mi satysfakcję i czuję w jakimś sensie potrzebę udzielania się dla gminy. Tu się urodziłem, tu są moje korzenie i dopóki będę mógł, i społeczeństwo będzie mnie akceptować, to zamierzam pełnić swoją rolę - stwierdził Jerzy Kusz, przewodniczący rady miejskiej. Podobne zdanie mają inni kandydaci, którzy cztery lata temu startowali z „Naszej Gminy”. - Osiągnięcia zrealizowane w kończącej się kadencji trzeba przypisywać wszystkim radnym. Jesteśmy odpowiedzialni za całą gminę. Czasami trzeba dokonać wyboru inwestycji, lecz zawsze robi się to z korzyścią dla społeczeństwa - powiedzieli radni Dariusz Kieliś i Andrzej Zieliński. Każdy z nich ma jeszcze kilka priorytetowych spraw, o które chciałby zabiegać, dlatego też ponownie kandydują. Dla Anety Wrotyńskiej, nauczycielki wf – u w gimnazjum najważniejsze wydaje się dokończenie budowy hali. - Jest to znacząca inwestycja zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych, uprawiających jakąkolwiek aktywność fizyczną. Zależy mi też na powstaniu bezpiecznego przejścia na Rowie Polskim, przy ul. Gostyńskiej – dodała radna.
„Nasza Gmina” inwestycyjna
Wielu rajców satysfakcjonuje fakt, iż dzięki tej pracy mogli przyczynić się do realizacji ważnych inwestycji zwłaszcza w obrębie swojego okręgu. - Mamy chodniki przy wjeździe do Szurkowa, a także w Sarbinowie udało się naprawić drogę za parkiem. Reaktywowałam koło gospodyń wiejskich i zaczęłyśmy prężniej działać. W przyszłości chciałabym to wszystko kontynuować - mówiła Ewa Kończak. Także Zdzisław Zdęga, długoletni członek rady zamierza kolejny raz ubiegać się o mandat. Twierdzi, iż dzięki dobrej współpracy możliwe było dokończenie budowy chodników oraz oświetlenia w Drzewcach i Czarkowie, a także doposażenie świetlicy. Na przyszłość chciałby zagospodarować teren wokół świetlicy i utwardzić drogę polną Drzewce - Czarkowo, jak również wykonać inne zaplanowane przedsięwzięcia.
Marcin Stróżyński i Mariusz Nowak zasiadali w radzie po raz pierwszy. Mówią, że jeśli społeczeństwo obdarzy ich kolejny raz zaufaniem, to na pewno nie zmarnują tego czasu. – Do najważniejszych osiągnięć w moim okręgu należy przekształcenie szkoły filialnej w Łęce Wielkiej na przedszkole samorządowe - powiedział Marcin Stróżyński, radny z Łęki Małej. - Natomiast jest jeszcze wiele rzeczy, które wymagałyby interwencji - chociażby naprawa dróg i chodników, budowa kanalizacji sanitarnej, czy doposażenie świetlic – dodają radni.
Piotr Jańczak z Rokosowa w kolejnej kadencji ma zamiar postawić na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców i upiększanie wioski. – Posadziliśmy już wielu drzewek ozdobnych, ale na tym nie poprzestaniemy. Jest też pomysł modernizacji placu zabaw w Rokosowie, a także poprawy fatalnego stanu dróg – stwierdził radny.
Małgorzata Danielczak z Łęki Wielkiej twierdzi, iż wiele rzeczy udało się przy jej udziale zrobić dla wioski. Mamy przedszkole, wyremontowaną świetlicę, częściowo zrobioną kanalizację. – Założyłam stowarzyszenie Maryśki, działające na bazie koła gospodyń wiejskich. W przyszłej kadencji chciałabym to wszystko kontynuować i rozwijać. Jednak nie mam zamiaru z nikim walczyć. Wybór pozostawiam wyborcom – dodała radna.
Także najmniej udzielający się w gminie rajca Krzysztof Matecki, chce ponownie startować, tym razem z ramienia „Naszej Gminy”. – W przeciągu ostatnich czterech lat wiele zrobiliśmy zarówno w gminie, jak i w moim okręgu, czyli w Śmiłowie. Rozbudowaliśmy boisko, świetlica jest wyremontowana. Mamy ogrodzony i wyposażony plac zabaw, utwardzone drogi. Uważam to wszystko za słuszny kierunek działań. Powinniśmy jednak ciągle jeszcze pracować nad tym, żeby żyło nam się lepiej – spuentował radny.
W przyszłej kadencji na pewno nie zobaczymy już dwóch pań: Jadwigi Syrko oraz Grażyny Biernaczyk. Względy osobiste, a także absorbujący tryb życia nie pozwalają im dłużej pełnić funkcji. W szeregach „Naszej Gminy Poniec” zauważamy też nowych kandydatów, którzy ubiegają się o wstąpienie do rady gminy. Są to: Agnieszka Karpińska z Teodozewa i Bogdan Sikorski, sołtys Bogdanek.
PSL bez konktetów
Oprócz tego ugrupowania na listach wyborczych znajdą się też kandydaci startujący z ramienia PSL – u. – Nie układamy konkretnego programu wyborczego. Po prostu słuchamy postulatów naszych ludzi. Bazując na ich problemach będziemy starać się w miarę możliwości je realizować – powiedział Czesław Kołak, prezes zarządu miejsko - gminnego PSL z Ponieca. Z tego ugrupowania startują: Honorata Wojciechowska, Dariusz Flak, Łukasz Dutkowiak, z Ponieca, a także Beata Smektała z Drzewiec, Maria Chudzińska ze Śmiłowa, Renata Zygner z Szurkowa oraz sołtysi: Barbara Mendyka z Miechcina, Stanisław Pietrzak z Dzięczyny, Henryk Machowski z Łęki Małej, Stanisław Machowski z Żytowiecka i Łucja Markowska z Łęki Wielkiej.
- Dzięki dobrej współpracy sołectw Żytowiecka, Teodozewa, a także gminy i powiatu udało się wiele zrobić w tej kadencji. Między innymi: wyremontować częściowo świetlice i obiekt po sklepie w Teodozewie, ogrodzić tamtejszy plac zabaw, utwardzić drogi polne i śródpolne, wyczyścić rowy melioracyjne, wyremontować drogę gminną oraz utworzyć ścieżkę dla pieszych w Żytowiecku. Na przyszłość chciałbym, żeby wszystkie rozpoczęte i zaplanowane inwestycje były kontynuowane – powiedział Stanisław Machowski. Sołtys Miechcina, zasiadająca w radzie niecałą kadencję chciałaby dalej pełnić swoja funkcję. - Dla mnie priorytetem byłoby wycięcie zarośli na poboczach oraz poprawienie stanu oświetlenia i dróg w wioskach, szczególnie w obrębie mojego okręgu wyborczego, czyli Miechcina, Waszkowa i Janiszewa – oświadczyła Barbara Mendyka. Łucja Markowska, znana z prężnej działalności na rzecz swojej miejscowości, ma również zamiar spróbować swoich sił w radzie gminy. - Mam nadzieję, że uda mi się zrobić coś więcej dla mieszkańców, aby polepszyć ich warunki bytowe. Do najważniejszych moich celów należą: poprawa stanu dróg i budowa chodników oraz zasypanie rowu melioracyjnego na końcu wioski – powiedziała sołtys Łęki Wielkiej.
SLD też wystawi swoich
Jest też kilka osób, które zamierzają startować do rady z ramienia SLD. - Program tego klubu będzie się opierał przede wszystkim na zadaniach, które są wymagane od gmin, powiatów, a wynikają z ustawy. Jednak myślę, iż propozycje naszych kandydatów też będą w nim uwzględnione - powiedział Ireneusz Lesiński, przewodniczący klubu SLD. Do osób, które już potwierdziły swoje kandydatury należą: Danuta Giera z Rokosowa oraz Bogdan Kędziora, sołtys Drzewiec.
- Pierwszy raz startuję do rady gminy. Chciałabym wiele zrobić dla wioski. Przede wszystkim wyremontować należycie świetlicę i uporządkować teren wokół niej, jak również w obrębie przystanku. Myślę też o reaktywacji koła gospodyń i poprawie bezpieczeństwa pieszych przez budowę chodników na trasie Rokosowo - Bączylas - powiedziała Danuta Giera. - Pomysłów jest dużo, jednak ich wykonanie zależy głównie od współpracy sołtysa i rady sołeckiej - dodała. Kandydatem, który już kiedyś zasiadał w radzie jest sołtys Drzewiec. - Chciałbym jeszcze coś zrobić dla wioski, dlatego postanowiłem wystartować. Mam na uwadze między innymi dokończenie rozpoczętych remontów dróg i chodników, odmulenie i wyczyszczenie pozostałych stawów w Drzewcach. Natomiast, jeśli chodzi o gminę to zależałoby mi, aby udało się w przyszłej kadencji zakończyć budowę hali widowiskowo - sportowej - stwierdził Bogdan Kędziora.
Bogumiła Rzeźnik