reklama
reklama

W Gostyniu pojawiły się trzy ogólnodostępne defibrylatory

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W Gostyniu pojawiły się trzy ogólnodostępne defibrylatory - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Mieszkańcy Gostynia doczekali się ogólnodostępnych defibrylatorów, które powieszono w 3 miejscach. Urządzenia są dostępne przez 24 godziny na dobę. - Bardzo się cieszę, że gmina kupiła te urządzenia. Oby były jak najmniej wykorzystywane – komentuje Maciej Czajka, wiceprzewodniczący rady miejskiej, który kilka miesięcy temu wnioskował, by Gostyń zaopatrzył się w tego rodzaju sprzęt.
reklama

W powiecie gostyńskim pierwszym miastem, które zamontowało urządzenia AED w miejscu ogólnodostępnym dla mieszkańców, była Krobia. Później defibrylatory pojawiły się w Poniecu, Borku Wlkp. przy wejściu do budynku szkoły podstawowej - [KLIK TUTAJ] oraz w Karolewie, na budynku remizy OSP [CZYTAJ TUTAJ]

Nie wypadało, by miasto będące stolicą powiatu, zamieszkiwane przez ponad 20 tys. ludzi, nie posiadało urządzenia do przeprowadzania reanimacji (AED) dostępnego w miejscu publicznym. Takie AED cechuje łatwy dostęp, a także prostota obsługi tak, aby użyć go mógł każdy, nawet osoba nieprzeszkolona medycznie.

Gostyń powinien mieć sprzęt AED

W maju, podczas posiedzenia Rady Miejskiej w Gostyniu na ten fakt zwrócił uwagę radny Maciej Czajka, składając wniosek o wygospodarowanie pieniędzy w budżecie gminy na zakup urządzenia AED. Początkowo rajca proponował, by defibrylator zawiesić na gostyńskim ratuszu, wskazując rynek jako miejsce użyteczności publicznej, gdzie często przebywają mieszkańcy, a zwłaszcza podczas imprez czy uroczystości.

- Defibrylator dostępny dla "zwykłych ludzi" staje się normą w wielu miejscowościach, nawet tych najmniejszych - uzasadniał swój wniosek rajca z Gostynia, w rozmowie z dziennikarką. - Urządzenie to może uratować życie osoby, która doznała zatrzymania akcji serca. Co bardzo ważne, defibrylator może być obsługiwany bez specjalnego przeszkolenia. Włączone urządzenie informuje krok po kroku, jak można z niego skorzystać – zwracał uwagę Maciej Czajka.

Z gostyńskiego magistratu otrzymał wówczas odpowiedź, z której wynikało, że wydział oświaty i spraw społecznych deklaruje poszukać funduszy zewnętrznych na ten cel. Samorządowcy gostyńskiej gminy  mieli w planach zakup nie jednego, a trzech takich urządzeń, które  byłyby rozmieszczenie  w różnych częściach  miasta.

Minęły trzy miesiące i zgodnie z planem, w Gostyniu 30 sierpnia 2023 r., w przestrzeni publicznej pojawiły się trzy urządzenia AED, czyli automatyczne zewnętrzne defibrylatory umożliwiające analizę rytmu serca oraz wykonanie wyładowania elektrycznego u poszkodowanej osoby dorosłej lub dziecka.

Gdzie w Gostyniu zamontowano zewnętrzne defibrylatory?

Urządzenia znajdują się w kapsułach, na budynkach użyteczności publicznej: 

  • świetlicy na os. Konstytucji 3 Maja
  • Gostyńskiego Ośrodka Kultury „Hutnik”
  • Ośrodka Sportu i Rekreacji, przy skrzyżowaniu ul. Starogostyńskiej i Leśnej.
 

- Defibrylatory są dostępne przez 24 godziny na dobę. Instrukcja obsługi defibrylatorów jest bardzo prosta. Wystarczy włączyć urządzenie, które po wciśnięciu przycisku ON powie nam, co dokładnie mamy robić w przypadku nagłego zatrzymania krążenia – mówi Monika Wozik, naczelnik wydziału komunikacji społecznej w gostyńskim urzędzie.

Radny wnioskujący o ogólnodostępne defibrylatory w mieście nie ukrywa, że jest zadowolony.  

- Teraz Gostyń ma 3 urządzenia, ale dotychczas na mapie lokalizacji urządzeń AED nasze miasto bez defibrylatorów dostępnych dla każdego wyglądało nieciekawie. Bardzo się cieszę, że gmina kupiła urządzenia. Oby były jak najmniej wykorzystywane – komentuje Maciej Czajka.

Na podstawie informacji uzyskanych w Urzędzie Miejskim w Gostyniu radny zdradza, że po ukończeniu remontu zabytkowej kamienicy przy gostyńskim rynku również tam miałoby zostać zamontowane urządzenie AED.

Co o ogólnodostępnych urządzeniach sądzą ratownicy medyczni?

Trend z montowaniem urządzeń AED w miejscach użyteczności publicznej, jako łatwodostępnych dla społeczności, popiera Jakub Nelle, ratownik medyczny, rzecznik prasowy ZRM przy SP ZOZ w Krotoszynie.  

 U osób dorosłych przeważnie do zatrzymania krążenia dochodzi z przyczyn kardiologicznych, mięsień sercowy przestaje normalnie pracować - pojawia się zaburzenie rytmu, człowiek traci przytomność, nagle serce po prostu przestaje bić. W pierwszej fazie zatrzymania krążenia najlepszym sposobem, aby przywrócić pracę serca jest defibrylacja, czyli zastosowanie automatycznego defibrylatora. Wtedy urządzenia, które znajdują się w miejscach publicznych  - mówimy o sprzęcie, który jest przygotowany i dostępny cały czas, nie zamknięty pod kluczem - użyte bardzo szybko, potrafią u osoby poszkodowanej przywrócić czynności życiowe. Ten sprzęt naprawdę ratuje życie. Przykłady w Polsce pokazują, że w 70%, jeśli szybko podejmiemy czynności ratunkowe na miejscu i użyjemy jak najszybciej urządzenia AED, człowiek ma szansę na przeżycie. To bardzo dobry wynik, pomijając już fakt, że w tym czasie zdąży dojechać zespół ratownictwa medycznego - wyjaśnia zasadność montowania defibrylatorów.

Zapewnia, że defibrylatora nie trzeba się bać. Jeśli korzystający będzie postępował zgodnie z instrukcją, na pewno przyczyni się do uratowania poszkodowanego.

- Ten sprzęt jest na tyle prosty, jest tak skonstruowany, że samo odkręcenie kapsuły i uruchomienie defibrylatora spowoduje, że będziemy otrzymywać komendy, jak postępować krok po kroku. Na urządzeniach AED często zamieszczane są również rysunki. Wystarczy, że będziemy wykonywać polecenia, abyśmy jak najszybciej mogli udzielić pomocy potrzebującemu, który nie odpowiada na nasze komunikaty, nie oddycha – mówi ratownik medyczny.

Popiera tezę, że im więcej defibrylatorów AED w miejscach widocznych, dostępnych, publicznych, tym większe są szanse na uratowanie życia osobie, u której zatrzymało się krążenie. Im bliżej do sprzętu AED, tym szybciej go dostarczymy. W zlokalizowaniu sprzętu mogą pomóc specjalne aplikacje.

- Może się zdarzyć, że na naszych oczach przewróci się jakaś osoba. Jeśli człowiek nie reaguje na wołanie, nie oddycha należy niezwłocznie zadzwonić po służby ratunkowe, rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową, a druga osoba powinna udać się po najbliższe urządzenie AED, żeby jak najszybciej je dostarczyć i podłączyć – doradza Jakub Nelle.

Urządzeń AED nie można sprzedać, mają swój numer seryjny, zatem złodziej na defibrylatorach na pewno się "nie dorobi". Może nawet zostać wcześniej złapany przez policję. Gdyby ktoś zdecydował się kupić defibrylator „z drugiej ręki” – nie opłaca się, gdyż w każdym serwisie, przy użytkowaniu i sprawdzaniu, wyjdzie na jaw, że urządzenie zostało skradzione i skąd pochodzi. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama