O sprawie Jędrzej O. zrobiło się głośno kilka miesięcy temu, gdy materiał na jego temat wyemitowała stacja TVN w programie "Uwaga".
22-letni mężczyzna miał spowodować w 2019 roku wypadek samochodowy, w którym zginęły dwie osoby. Mimo że stracił prawo jazdy, nie przejmował się sądowymi zakazami wciąż wsiadając "za kółko". Po wielokrotnych zażaleniach, m.in. ze strony rodziny ofiar śmiertelnego zdarzenia pod Ryżynem sąd zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
We wtorek, 22 lutego do Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach wpłynął nakaz doprowadzenia podejrzanego, którzy został namierzony i zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Następnie w środę, 23 lutego trafił do aresztu śledczego.
- Policjanci wiedzieli, że mężczyzna nie przebywa na co dzień w miejscu zameldowania. Na podstawie pracy operacyjnej, funkcjonariusze ustalili, iż może przebywać na terenie Dusznik. Tam też przeprowadzili obserwację. Policjanci wytypowali adres, pod którym mógł znajdować się mężczyzna. Ich typowanie okazało się trafione. Pod adresem policjanci zastali poszukiwanego Jędrzeja O. Podejrzany był zaskoczony niespodziewaną „wizytą” policjantów - relacjonuje aspirant Sandra Chuda, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnych pomieszczeniach dla osób zatrzymanych. Następnie został doprowadzony do aresztu śledczego w Szamotułach.
Sprawa Jędrzeja O. miała także swój epizod na terenie powiatu gostyńskiego
W poniedziałkowy poranek, 6 września 2021 roku patrol z grupy SPEED z gostyńskiej drogówki, prowadząc kontrolę w Bielawach Pogorzelskich zauważył pędzący samochód. Pomiar prędkości wykazał 118 km/h w terenie zabudowanym gdzie obowiązuje do 50 km/h.
- Policjant dał sygnały do zatrzymania kierowcy VW. Ten zatrzymał samochód około 150 metrów dalej, jednak po chwili ruszył z piskiem opon w kierunku Elżbietkowa. Funkcjonariusze podjęli pościg. Mężczyzna nie zwracając uwagi na innych uczestników drogi, uciekał ulicami Pogorzeli stwarzając realne zagrożenie. Będąc na ul. Boreckiej w Pogorzeli wjechał w drogę polną gdzie kontynuował jazdę przez kolejne kilometry. Zatrzymał się na polu uprawnym - informuje aspirant sztabowy Monika Curyk, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
22-letnim mieszkańcem gminy Wronki, który kierował volkswagenem był własnie Jędrzej O. Mężczyzna była trzeźwy, jednak nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania (wtedy jeszcze gostyńska policja nie wiedziała, że przeciwko kierowcy toczy się odrębne postępowanie o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym). Zostało u zatrzymane prawo jazdy i groziła kara za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu oraz przekroczenie dozwolonej prędkości, za ci kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.