reklama

Uciekał kradzionym autem. Spychał policjantów z drogi, nie zareagował nawet na strzały

Opublikowano:
Autor:

Uciekał kradzionym autem. Spychał policjantów z drogi, nie zareagował nawet na strzały - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Trudno nawet powiedzieć, jakie i ile zarzutów może grozić 19-letniemu mieszkańcowi powiatu krotoszyńskiego, który w sobotę, 10 czerwca uciekał przed policją przez obszar dwóch powiatów. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie w stanie nietrzeźwości - to tylko niektóre z przestępstw popełnionych przez młodego mężczyznę, który około godziny 21.00 wjechał na teren powiatu gostyńskiego.

Pościg policyjny rozpoczął się jeszcze na terenie ziemi krotoszyńskiej, gdy policjanci z posterunku policji w Kobylinie otrzymali informację, że samochodem osobowym marki Rover porusza się mężczyzna, który może być pod wpływem alkoholu. - Funkcjonariusze ustawili blokadę na ulicy Baszkowej w Kobylinie, którą kierowca rovera ominął podejmując ucieczkę w kierunku powiatu gostyńskiego - zdradza szczegóły akcji młodszy aspirant Monika Curyk, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.

W trakcie prowadzonego pościgu kierowca auta brytyjskiej marki zajeżdżał policjantom z sąsiedniego powiatu drogę próbując spychać radiowóz na boki.

- Policjanci oddali dwa strzały w kierunku samochodu, jednak kierujący roverem kontynuował ucieczkę - dodaje Monika Curyk. 19-latek uciekał trasą m.in. przez Łukaszew i Ochlę. Około godziny 21.30 wjechał do Pogorzeli, gdzie na ulicy Krobskiej mężczyzna wpadł autem na chodnik i uderzył w znak drogowy przejścia dla pieszych. Mimo to jechał dalej. Funkcjonariusze policji zrównali się z nim, a on próbował ich zepchnąć uderzając swoim pojazdem w boku radiowozu.

Ten desperacki manewr spowodował, że kierowca rovera stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i ostatecznie zatrzymał się na słupie. Mężczyzna został wyciągnięty z samochodu i zatrzymany. W tym momencie do policjantów bezpośrednio prowadzących pościg dojechali ich koledzy, którzy jechali z powiatu krotoszyńskiego okrężną drogą. Mieli oni odgrodzić szaleńcowi dalszą drogę ucieczki. Na szczęście mogli już tylko pomóc w jego zatrzymaniu.

Okazało się, że desperat miał „powody” do ucieczki, gdyż rover, którego prowadził był kradziony, a mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego znajdował się w stanie nietrzeźwości. - Miał 1,76 promila alkoholu we krwi - informuje młodszy aspirant.

W chwili obecnej trwają przesłuchania i czynności w sprawie zatrzymanego 19-latka, który w trakcie pościgu doznał niegroźnych otarć i stłuczeń - są to obrażenia poniżej dni siedmiu. Do zapewne długiej listy zarzutów mogą dołączyć również te, dotyczące spowodowania obrażeń u policjantów bezpośrednio ścigających młodego człowieka, które zakwalifikowano również jako poniżej siedmiu dni.

Funkcjonariusze znajdują się obecnie w szpitalu, jutro będą mieli wykonywane badania. Jeżeli mieszkańcowi powiatu krotoszyńskiego udowodni się, że nie tylko kierował skradzionym samochodem, ale także sam go ukradł, także za ten czyn może grozić mu odpowiedzialność karna.

Z uwagi na to, że zatrzymanie miało miejsce na terenie naszego powiatu, wszystkie czynności są wykonywane przez gostyńską prokuraturę, która przejęła prowadzenie postępowania.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE