- Już za chwileczkę, już za momencik krobskie wiatraki zaczną się kręcić - chciałoby się powiedzieć, patrząc na monstrualne obiekty, wchodzące w skład farmy wiatrowej „Krobia-Południe”. A tymczasem okazało się, że będzie trzeba poczekać jeszcze około 2 miesiące - do połowy lipca. Tak przynajmniej informuje Ireneusz Chruściński, kierownik budowy. Nietrudno zauważyć, przejeżdżając drogą wojewódzką 434 w kierunku Rawicza, że na 4 spośród 11 turbin, nie zamontowano jeszcze śmigieł. Od pewnego czasu 3 skrzydła leżą na polu, przy drodze do Przyborowa. - Hiszpanie spartaczyli robotę. Beton na turbinach popękał i stąd te opóźnienia w uruchomieniu farmy - mówią mieszkańcy gminy Krobia. - A poza tym śmigła są za krótkie i dlatego zamiast pracować na słupach, na polu zalegają - dodaje inny „znawca” w mailu, przysłanym na redakcyjną skrzynkę, pytając „dlaczego gazeta się tym nie zainteresuje?” Czy betonowe turbiny popękały? - To jest plotka. Też ją słyszałem wiele razy. Ludzie głupoty gadają. Przyszła gwałtowna i długa zima. Połączenia poziome, albo inaczej spoiny, wykonujemy za pomocą specjalnej zaprawy. Na 3 turbinach ta zaprawa nie ma swojej nośności i musi być wymieniona - mówi Ireneusz Chruściński. To wyjaśnia fakt, dlaczego 3 skrzydła znajdują się pod słupami. Nie mogą być zamontowane na turbinach, na których nie zostały jeszcze wymienione spoiny poziome, które przemarzły w zimie. - Nie będziemy ryzykować, nie mając pewności, że wytrzymałość połączeń jest właściwa, że spoiny spełniają wymagane normy. Nie należy się dziwić, że skrzydła leżą - tłumaczy kierownik budowy. Więcej w ostatnim wydaniu „Życia”. (AgFa).
Plotka siłą na wiatraki
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ