Reklama lokalna
reklama

Ogrodzenie przy gostyńskiej farze chyliło się ku upadkowi. Brama szpeciła starością. Wszystko pięknieje

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPodnieśli przewróconą część ogrodzenia, zadbali by nie zawalił się kolejny fragment. Zdejmują stare tynki, odświeżają płot, „odzierają” wieżę z glonów. Na terenie gostyńskiej fary i proboszczowych ogrodów praca wre.
reklama

Parafian, którzy podążają do kościoła pw. św. Małgorzaty w Gostyniu przy głównej bramie wita rusztowanie, przy ogrodzeniu mogą leżeć cegły, materiał budowlany znajduje się też przy wejściu do kościoła, a także przy budynku plebanii. Tak wygląda plac budowy, którym otoczenie gostyńskiej fary jest już od dawna. Teraz roboty remontowo-restauratorskie wyszły poza parafialne ogrody. Właśnie trwa odnawianie murowanego ogrodzenia i głównej bramy wejściowej na teren przykościelny.

Renowacja elewacji kościoła farnego w Gostyniu, a także budowli otaczających prowadzona jest od dwóch lat. Prace wykonuje leszczyńska firma Filar. Roboty remontowe posuwają się powoli, ale ich tempo zależy przede wszystkim od dostępności funduszy na inwestycję.

reklama
reklama

Niektóre fragmenty muru przy farze w Gostyniu przechylały się - trzeba było je rozebrać 

Najbardziej zniszczona część murowanego płotu była mocno przechylona, wręcz przewracała się, pokruszone ze starości cegły, wypadały. 

- Wszystko zburzyliśmy i postawiliśmy od nowa, na wzór pierwotnej budowli. Pojawił się mur ceglany, z fragmentami z kamieni, zostawiamy też kamienną podmurówkę - opowiada pracownik firmy Filar z Leszna. 

Odnowiono też bardzo zniszczone fragmenty małej bramy, prowadzącej do ogrodu przy probostwie. Na niektórych fragmentach widnieje już wyczyszczona i uzupełniona tzw. capka, czyli murowane „zadaszenie” płotu przy gostyńskiej farze. Kłopot pojawił się przy drzewach. Korzenie jednej z lip, które wpisują się w obraz zabytkowego kościoła tak się rozrosły, że wypychały fundamenty ogrodzenia, w efekcie mur chylił się ku upadkowi. Nie otrzymano zgody na wycięcie okazałej lipy, dlatego fachowcy zastosowali pewien wybieg.

reklama

- Nieco „okrążyliśmy” zakorzenione miejsce, zalaliśmy od nowa fundamenty, mur znajduje się obecnie nad korzeniami - wyjaśnia fachowiec z leszczyńskiej firmy.

Mur myty jest wodą pod ciśnieniem, a następnie piaskowany czyli wygładzany specjalną maszyną. 

- Uzupełniamy stare, wykruszone cegły, a także betonowe spoiny, a później fugujemy - relacjonuje wykonawca. 

Z otynkowanych fragmentów zniknęło rozsypujące się pokrycie - było tam od lat, z upływem czasu się kruszyło, a  ostatnio raczej szpeciło niż zdobiło. 

- Odkuwaliśmy to, podobnie jak niektóre zniszczone cegły, a teraz kładziemy nowy tynk, będziemy szpachlować - mówią wykonawcy.

Brama przy kościele św. Małgorzaty w Gostyniu będzie "kolorowa"

Intensywne prace trwają przy głównej bramie przykościelnej, gdzie rozstawiono rusztowania.

- Ona jest pokrywana nowym tynkiem wapiennym, przeznaczonym do renowacji zabytków, który „oddycha”. Brama po renowacji będzie dwukolorowa - wyjaśnia ks. Grzegorz Robaczyk, proboszcz parafii farnej.

Na bramie znajduje się część muru, która była pokryta warstwą ciemnoniebieskiego tynku. To zrzucono, a oczom fachowców ukazała się cegła kiepskiej jakości. 

- Fachowcy muszą wzmocnić pewne elementy. Zdziwiłem się nieco, kiedy dowiedziałem się, że wzmocnieniami będą elementy dębu - przyznaje ks. Grzegorz Robaczyk.

Jak będzie wyglądała wieża kościoła farnego po renowacji? Fachowcy to pokazali

Prace trwają również przy zniszczonej wieży kościoła farnego, od strony północnej widoczne są rusztowania, a na nich pracownicy, którzy oczyszczają zewnętrzne mury z glonów, używając specjalnych środków, wycinają fugi, uzupełniają mur nowymi cegłami. Jak wieża będzie wyglądała po renowacji można zobaczyć przy głównym wejściu do kościoła - jest tam mały fragment oczyszczonego, wygładzonego i uzupełnionego muru. Niestety, ze względu na brak pieniędzy odnawianie wieży zakończy się na gzymsie widniejącym wysoko, nad otynkowanym oknem. Dotąd siegają rusztowania. Za wyższe, specjalistyczne, trzeba słono zapłacić.

Gdzie te skarby kościelne?

Wykonawcy są nieco rozczarowani. Żadnych „skarbów” w zabytkowych murach ogrodzenia dotychczas nie znaleziono.

- Nic nie ma. Nikt niczego przed laty nie schował, żadnego kamienia węgielnego, aktu erekcyjnego, historycznego dokumentu nie znaleźliśmy - mówi żartem pracownik „Filaru”.

Pieniądze na renowację ogrodzenia pochodzą z datków parafian.

- Koszty na pewno pójdą w setki tysięcy. Kilka palet cegły, która była przeznaczona na remont wieży kościelnej, zużyto na odnawianie muru - wyjaśnia proboszcz fary w Gostyniu.

W najbliższym czasie wykonana będzie renowacja głównej części ogrodzenia - czyli mur otaczający kościół od południowej strony kościoła. Te prace zostaną zakończone za kilka tygodni.

- Pozostałej części muru, za kościołem, na razie nie będziemy odnawiać i konserwować, gdyż brakuje funduszy - uzupełnia ks. Robaczyk

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama