reklama
reklama

Nowe siłownie wiatrowe powstają w okolicach Grabonogu i Podrzecza. Jak gmina Piaski poradziła sobie z ustawą wiatrakową i zabudową mieszkaniową?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Nowe siłownie wiatrowe - widok rzadki od 6 lat na terenie powiatu gostyńskiego - mogą zaobserwować mieszkańcy poruszający się w okolicach Grabonogu i Podrzecza. - Jeszcze w 2010 roku wydaliśmy decyzje na cztery elektrownie wiatrowe: dwie właśnie w Podrzeczu, jedną w Grabonogu i jedną w Bodzewie - informuje Marta Matyla z Urzędu Gminy Piaski. Po uchwaleniu w 2016 roku tzw. ustawy wiatrakowej doszło do zablokowania inwestycji w energetykę wiatrową, ale także budownictwa mieszkaniowego w Polsce przez przepisy związane z minimalną odległością, jaka musi dzielić nowe domy mieszkalne i przysłowiowe „wiatraki”.
reklama

Wiatraki w Grabonogu i Podrzeczu przyniosą pieniądze do budżetu z podatków

Zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy powstające cztery siłownie wiatrowe mogą mieć maksymalną wysokość do 170 metrów i generować moc 2 MW każda. Ich powstanie będzie się wiązało z realnymi wpływami do budżetu gminy Piaski z tytułu podatku od nieruchomości. Do piaskowskiego urzędu wpływać będzie około 580 tys. zł rocznie.

Mieszkańcy musieli złożyć wnioski o objęcie działki mpzp

Z drugiej strony władze gminy Piaski musiały w okresach przejściowych, jakie dał ustawodawca, zadbać o swoich mieszkańców, aby „wiatraki” nie zablokowały możliwości dalszego osiedlania się.

- Do czerwca tego roku przedłużono nam czas na tworzenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, w których można zawrzeć plany miejscowe dla zabudowy mieszkaniowej. Jak tylko pojawiły się przepisy zaczęliśmy organizować zebrania wiejskie: w Strzelcach Wielkich, Strzelcach Małych, Piaskach, Michałowie, Bodzewie oraz Grabongu i informowaliśmy o wchodzących w życie regulacjach. W 2021 roku uchwaliliśmy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Grabonóg 2, gdyż że nie chcieliśmy zostawić naszych mieszkańców bez możliwości zabudowy. Tam, gdzie ktoś złożył wniosek o miejscowy plan, po przenalizowaniu z urbanistą, przeprocedowaniu, a częściowo także odrolnieniu tych gruntów udało nam się stworzyć warunki do zabudowy mieszkaniowej. W przypadku drugiego miejscowego planu dla Strzelec Wielkich, Strzelec Małych, Michałowa i Bodzewa procedura wyglądała identycznie, z tym, że minister nie zgodził się na odrolnienie kilkunastu hektarów działek, co w tym wypadku oznacza, że na tym terenie dopuszczalna jest tylko zabudowa zagrodowa i stawianie budynków gospodarczych. Tak rozwiązaliśmy cały problem. Myślę, że na tę chwilę w 99% zaspokoiliśmy potrzeby naszych mieszkańców w tym zakresie - tłumaczy piaskowska urzędniczka.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama