Dziewiętnastolatka, na prostym odcinku drogi Bodzewo - Siedlec, uderzyła samochodem w przydrożne drzewo. Wypadek wyglądał groźnie, a dziewczynę karetką odwieziono do gostyńskiego szpitala. Do zdarzenia doszło dzisiaj wieczorem, około godz. 20.00., na drodze Bodzewo-Siedlec, przy skrzyżowaniu z szosą do Rębowa. Nastoletnia mieszkanka wsi Małachowo (gm. Dolsk) jechała sama w kierunku Pępowa autem marki Mitsubishi. - Przypadkiem kolega z naszej jednostki OSP jechał akurat tuż za nią. Zauważył, że nagle samochodem zaczęło zarzucać po całej szerokości drogi i nagle auto znalazło się na drzewie po lewej stronie drogi - opowiadał na miejscu wypadku jeden z druhów OSP w Pępowie. Oprócz tej jednostki w akcji ratowniczej udział brali strażacy z KPPSP w Gostyniu. Po przybyciu na miejsce pogotowia ratunkowego, kierowcy założono kołnierz ortopedyczny. Dziewczyna o własnych siłach doszła do karetki, po czym ratownicy zabrali ją na obserwację do szpitala, aby ustalić poziom obrażeń. Przyczyny wypadku nie są znane. Ich ustalaniem zajmują się funkcjonariusze gostyńskiej policji. (AgFa)