reklama

Filip Gościański

Opublikowano:
Autor:

Filip Gościański - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Filip Gościański z Gostynia w tym roku skończy siedem lat. Od urodzenia ma bardzo duże kłopoty ze wzrokiem. Ma poczucie światła, więc praktycznie traktowany jest jako niewidomy. Zaburzenie wynika z retinopatii wcześniaczej. - Filipek urodził się trzy miesiące za wcześnie. To jest choroba potlenowa, którą powoduje tlen w inkubatorze. Prócz tego, gdy przyszedł na świat nie miał w pełni wykształconej siatkówki - tłumaczy Justyna, mama Filipka. Chłopiec jest po czterech operacjach przykładania siatkówki do dna oka i opasania gałki ocznej. - Siatkówka jest w pewnych miejscach przyłożona, ale jest zwłókniona - mówi mieszkanka Gostynia. 6 - latek chodzi do przedszkola „Tratwa”. Jego rodzice mają dylemat, jeśli chodzi o posłanie synka do szkoły. W Gostyniu i okolicach nie ma szkół dla niewidomych. Takie placówki istnieją w Laskach pod Warszawą, niedaleko Poznania i we Wrocławiu. A każda szkoła wiąże się z internatem. Filipek korzysta z pomocy warszawskich lekarzy. Wcześniej wizyty odbywały się kilka razy w roku, a obecnie raz. Do Fundacji Wcześniak - Rodzice Rodzicom chłopiec należy od niedawna. Państwo Gościańscy wierzą, że jest szansa na to, iż Filipek będzie widział. - Znaleźliśmy artykuł o badaniach w klinice w Londynie. Zaczynają robić przeszczepy siatkówki. Być może za 5 lub 10 lat będzie szansa, by przeprowadzić taką operację na naszym synku. Choć jeszcze wcześniej będziemy musieli porozmawiać ze specjalistą, czy Filip zakwalifikuje się do tego. Taki zabieg jest bardzo kosztowny - stwierdza Justyna Gościańska. Aby wspomóc rodzinę, należy wpisać w rozliczeniu PIT nr KRS: 0000 191989 z dopiskiem na cel szczegółowy: Filip Gościański. Powrót do artykułu

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE