reklama
reklama

Gruzowisko w Głuchowie (gm. Pogorzela) nie tylko szpeci widok. Zalegający na nim eternit to już zagrożenie dla zdrowia mieszkańców okolicznych domów?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać Głuchów, niewielka wieś w gminie Pogorzela. Zadbane obejścia, nowe drogi, stawy. Ten sielankowy widok psuje jednak zalegające od lat gruzowisko, na którym oprócz czystego gruzu można znaleźć rozbitą muszlę klozetową i.... eternit. Mieszkańcy proszą o interwencję. - Od kilku lat zrobiło się z tego niekontrolowane składowisko wszystkiego - obecnie spore ilości azbestu i śmieci - piszą zaniepokojeni głuchowianie. Co na to burmistrz?
reklama

Otrzymaliśmy niedawno wiadomość na naszą redakcyjną skrzynkę mailową. Mieszkańcy Głuchowa w gminie Pogorzela proszą o interwencję w sprawie istniejącego od kilkunastu lat  "gminnego gruzowiska" w ich wsi, na którym:

„(...) niestety od kilku lat zrobiło się niekontrolowane składowisko wszystkiego - obecnie spore ilości azbestu i śmieci. Znajduje się ono w bardzo bliskim sąsiedztwie budynków mieszkalnych.  Rozmawiamy z Burmistrzem, aby coś z tym zrobić, bo z roku na rok jest coraz gorzej. Niestety na chwilę obecną problem nadal jest i nie jest rozwiązany.”

Mieszkańcy Głuchowa zgłaszali ten problem kilkukrotnie

Mieszkańcy Głuchowa zapewniają, że zgłaszali problem kilkukrotnie, ale ich zdaniem nic nie zostało zrobione w kierunku poprawy sytuacji. 

„(…) Tylko pozorne działania. Niestety. Po każdej naszej interwencji i zgłoszeniu "z grubsza" sprzątną azbest, to, co widać na wierzchu. Ale nie wiemy czy w środku też go nie ma. Nie kontrolują tego, kto co przywozi – rozumiem, że nie są w stanie na otwartej przestrzeni tego robić. Moim i sąsiadów zdaniem należy zlikwidować to składowisko w tym miejscu i zrobić inne z dala od zabudowań, ogrodzone i co najważniejsze – kontrolowane”.

Dodają też, że gdy przyjeżdża maszyna, która wszystko co tam jest rozdrabnia, pyły unoszą się w powietrzu i oni to wdychają, rakotwórcze odpady.

„Dbając o zdrowie i życie osób mieszkając w bliskiej odległości od tego miejsca, prosimy o interwencję”.

Na koniec wiadomości podkreślono, że:

„Ważne jest też, aby przekazać mieszkańcom całej gminy, że nie można sprzątając sobie na posesji wywozić innym szkodliwych rzeczy i śmieci za przysłowiowy płot”.

Co na to burmistrz Pogorzeli?

O stanowisko w tej sprawie poprosiliśmy Piotra Curyka, burmistrza Pogorzeli.

- To gruzowisko funkcjonuje od 15 lat i dzięki temu, że rolnicy z naszej gminy mają gdzie blisko wywozić gruz, powstało ponad 30 km dróg polnych. Przy dotacjach z Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu mamy szanse na wykorzystanie gruzu do budowy wielu pomniejszych dróg – powiedział włodarz gminy Pogorzela.

Umiejscowienie gruzowiska jest strategiczne, ponieważ to miejsce jest dosłownie w samym środku gminy i wszyscy rolnicy mają relatywnie blisko do niego.

Gmina zamawia równiarkę, wysypuje drogi grysem kamiennym, potem są one utwardzane walcem wibracyjnym i takim gospodarskim sposobem, przy współpracy okolicznych rolników, polne drogi utwardzane są niskim kosztem. 

Potwierdził też, że średnio co rok czy dwa gruz jest kruszony i rzeczywiście, może ten kilkudniowy proces być uciążliwy dla okolicznych mieszkańców, nie tylko ze względu na hałas ale i – przy niesprzyjających wiatrach – na pył unoszący się przy rozdrabnianiu. 

Niedługo zabraknie dróg do wysypywania i problem zniknie

Na pocieszenie mieszkańców Głuchowa, dróg w gminie Pogorzela do utwardzenia pozostało niewiele, więc gruzowisko wkrótce nie będzie potrzebne

- Było inne gruzowisko w Kromolicach, które już zlikwidowaliśmy, jest w Kaczejgórce, które to zamierzamy niedługo pokruszyć, czekamy na dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu, i wykorzystamy ten budulec na utwardzenie dróg w Kaczejgórce i Bułakowie. – wylicza burmistrz. - Również to głuchowskie planujemy w tym lub przyszłym roku pokruszyć. 

Prawdopodobnie te dwa funkcjonujące dziś gruzowiska będą wkrótce zamknięte. Z jednej strony będzie to po myśli pobliskich mieszkańców, z drugiej - rolnicy będą ponosić dodatkowe koszty transportu  gruzu do Goli i opłat związanych ze zdaniem tam materiału.

Co z porzuconym azbestem?

Burmistrz Curyk zdaje sobie sprawę,  że jeden z kilkudziesięciu gospodarzy wywiezie tam "coś, czego nie powinien". Niestety, nie ma możliwości ogrodzenia terenu i monitorowania każdego transportu z uwagi na niewielką powierzchnię składowiska.

- Zaznaczam jednak, że zdarzały się przypadki, gdy wraz z policją ustalaliśmy właściciela większych śmieci i nie dość, że otrzymywał on mandat, to jeszcze na swój koszt musiał zabrać niedozwolone odpadki i zutylizować zgodnie z prawem – dodaje P. Curyk. 

Jego zdaniem zachowanie osób podrzucających np. eternit jest nieuzasadnione, ponieważ gmina od lat zbiera odpady eternitowe za darmo i w tym roku również odbędzie się taka zbiórka, dosłownie spod domów zgłaszających mieszkańców.

Jest więc szansa, że problem sam zniknie? Najważniejsze chyba - według mieszkańców i według burmistrza Pogorzeli - jest samoświadomość gospodarzy, którzy dorzucając do gruzowiska m.in. rakotwórczy eternit, nie tylko łamią prawo ale i zagrażają środowisku czy własnemu zdrowiu. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama